Atak w Londynie. Są ranni, zamachowiec nie żyje
W okolicy Pałacu Westminsterskiego w Londynie doszło do strzelaniny. Nie jest ustalona dokładna liczba rannych. Według wstępnych doniesień, zamachowiec nie żyje.

Fotograf z agencji Reutera donosi, że w strzelaninie rannych zostało kilkanaście osób. „Independent” podaje „co najmniej 2 osoby” ranne, w tym policjant.
Obecnie nie jest ustalona jednolita wersja zdarzeń. Według większości, zamachowiec wjechał rozpędzonym samochodem przechodniów na Moście Westminsterskim, potem zaś rozbił się o bramy budynku parlamentu.
Rosyjskie media, powołując się na świadków, podają, że kierowca mógł stracić panowanie nad kierownicą. Miał zostać zatrzymany.
Gmach parlamentu, w którym toczyły się prace, został zabezpieczony przez służby. Zablokowano też stację metra Westminster.
Media podają, że napastnik na terenie parlamentu zaatakował jednego z funkcjonariuszy nożem. Z kolei przewodniczący Izby Gmin, David Lidington poinformował, że ataku dokonał domniemany azylant, który został postrzelony przez policję w „poważnym incydencie”. Niektóre źródła twierdzą, że było dwóch napastników i obaj zostali zlikwidowani.
CWIK/Gosc.pl, Pch24.pl, sputniknews.com
Przekaż wieści dalej!