Coraz więcej gwałtów w Szwecji
Od czasu wprowadzenia w Szwecji polityki multi-kulti, w kraju wzrosła drastycznie liczba rozbojów i gwałtów.
W 1975 r., gdy Szwecja stawała się oficjalnie krajem multikulturowym, policja zarejestrowała ok. 400 gwałtów. W zeszłym roku odnotowano ich ponad 6500, co oznacza wzrost aż o 1472 proc (sic!). Plasuje to Szwecję w niechlubnych statystykach jako drugie na świecie państwo, jeżeli chodzi o współczynnik gwałtu – zaraz po afrykańskim Lesoto. Od lat 70. na szwedzkich ulicach jest również o 300 proc. więcej rozbojów.
Dane dotyczące wzrostu przestępczości i jej związków z nieudaną polityką multikulturową pochodzą z raportu zatytułowanego „Szwecja – stolica gwałtów w świecie Zachodu”, który opublikował Gatestone Institute. Szwedzka Krajowa Rada Zapobiegania Przestępczości uparcie nie chce udostępnić statystyk dotyczących pochodzenia gwałcicieli, ponieważ podważyłoby to sens polityki multikulturowej. Szwedzcy politycy, zwłaszcza ci z lewej strony, starają się nie dostrzegać związku wzrostu przestępczości seksualnej z coraz większym napływem muzułmańskich imigrantów. Przedstawiciele neo-lewicy twierdzą, iż liczba gwałtów rośnie, ponieważ „mężczyźni nie potrafią pogodzić się z równouprawnieniem kobiet” (sic!).
Wbrew obiegowym opiniom, większość gwałtów nie ma wcale miejsca w domu a gwałciciele nie są członkami najbliższej rodziny – aż 58 proc. przestępstw dokonywanych jest przez osoby nieznane ofiarom, zaledwie 13 proc. to bliscy zgwałconych kobiet.
MGOT/kresy.pl, pch24
Przekaż wieści dalej!