Czechy kończą z obowiązkiem szprycowania
Od wtorku w Czechach szprycowanie preparatem na koronawirusa od wybranych globalnych koncernów nie jest obowiązkowe dla nikogo. Dotychczas zmuszano do przyjęcia warunkowo jedynie dopuszczonego do obrotu preparatu niektóre grupy zawodowe oraz osoby powyżej 60 roku życia.
We wtorek w zbiorze ustaw Czech pojawił się dokument ministra zdrowia Vlastimila Valka w sprawie obowiązkowych w kraju szczepień na różne choroby. Nie znalazło się w nim nic na temat „szczepień” na chorobę Covid-19. Oznacza to, że obowiązek szprycowania wciąż badanym preparatem już nie obowiązuje.
– Rozporządzenie obowiązuje od wtorku i oznacza, że władze definitywnie rozstały się z koncepcją firmowaną przez ministra zdrowia w poprzednim rządzie Adama Vojtiecha, który nakazał obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19 dla niektórych grup zawodowych oraz seniorów powyżej 60 roku życia – czytamy na dorzeczy.pl.
Dokument miał wejść w życie dopiero 1 marca. Nowy rząd Petra Fiali zapewniał już wcześniej, że obowiązku szprycowania na Covid-19 nie będzie. 19 stycznia zapadła decyzja, którą potwierdzono formalnie we wtorek. Politycy spełnili więc swoją obietnicę, do tego wcześniej, co jest niespotykanym przypadkiem w państwie demokratycznym.
Obecnie w Czechach obowiązuje szczepienie przeciwko 11 chorobom, w większości dla dzieci. Obejmują one m.in. odrę, różyczkę, tężec czy błonicę.
Według danych podawanych przez rząd w Pradze, liczba pozytywnych wyników testów na koronawirusa SARS-CoV-2 od początku Wielkiej Histerii wyniosła 3,01 mln. 37,2 tys. zgonów władze tego kraju uznały za covidowe. 63,4 proc. Czechów ma przyjętą „pełną dawkę” preparatu od wybranych globalnych koncernów na koronawirusa SARS-CoV-2.
Przekaż wieści dalej!