Czerwona kartka dla Merkel
Wg niemieckiego dziennika „Bild”, poparcie dla niemieckich chadeków spadło do najniższego poziomu od wyborów w 2013. Jest to, w ocenie specjalistów, wypadkowa polityki imigracyjnej, prowadzonej przez kanclerz RFN.
Jak wynika z najnowszego sondażu Instytutu Emnid, przeprowadzonego na zlecenie „Bilda”, chadecy z koalicji CDU/CSU zasiadający aktualnie w Bundestagu, mogą liczyć na poparcie jedynie 38 proc. wyborców. To najgorszy wynik od wyborów w październiku 2013. Natomiast stale rośnie poparcie dla eurosceptycznej i konserwatywnej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD – Alternative für Deutschland, założona w 2013 roku). Konserwatyści m.in. domagają się zamknięcia granic i zdecydowanej polityki, która będzie utrudniała uzyskania prawa do azylu na terenie Niemiec. Mogą liczyć na obecność w Budnestagu z 6 proc. poparciem.
48 proc. ankietowanych uznało politykę migracyjną kanclerz Merkel za błędną, natomiast poparcie wyraża 39 proc. ankietowanych.
W wywiadzie-rzece, udzielonym „Bildowi”, Merkel w dalszym ciągu podtrzymuje swoją wizję i zapowiada, że nadal będzie forsowała politykę otwartości. Jednak jej partyjni koledzy nie podzielają tego optymizmu.
Według ostrożnych prognoz, do Niemiec ma przyjechać w tym roku co najmniej 800 tys. imigrantów z zamiarem ubiegania się o azyl lub status uchodźcy. Inaczej uważa wicekanclerz Sigmar Gabriel, który poinformował, że ich liczba przekroczy milion. Merkel po raz kolejny stwierdziła, że nie zatrzyma fali uchodźców, a uciekinierzy z terenów objętych wojnami mają prawo do szukania schronienia w Niemczech.
Mug/wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!