Czołgi Abrams zostają w Europie Wschodniej
Dotychczasowe rotacje amerykańskiego kontyngentu wojsk lądowych na terenie Europy Wschodniej wiązały się z transportowaniem do USA całego etatowego sprzętu. Obecna pragmatyczna zmiana przewiduje pozostawianie sprzętu ciężkiego na kontynencie, dzięki czemu odpadną problemy logistyczne i finansowe.
Gen. Frederick Hodges, nowy dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie, zaproponował pod koniec ub. roku rozwiązanie dotyczące ciężkiego sprzętu (czołgi, bojowe wozy piechoty, samobieżna artyleria) dla brygady pozostającej na terytorium państw Europy Wschodniej. W ostatnim czasie fakt poruszenia tego wątku w trakcie rozmów z Pentagonem potwierdził minister obrony Tomasz Siemoniak oraz sekretarz obrony USA Ash Carter, podczas niedawnej wizyty w stolicy Estonii.
Na Litwie, Łotwie, w Estonii, Bułgarii, Rumunii, Niemczech czy w Polsce znajdzie się sprzęt będący etatowym wyposażeniem brygady US Army. Zgodnie z sugestią gen. Hodges’a będzie to w sumie około 250 wozów opancerzonych. Dokładniejsze dane padły z ust rzecznika Pentagonu, mjra Jamesa Brindle, który podał, że w tej liczbie znajdzie się m.in. około 90 czołgów M1 Abrams oraz 20 samobieżnych haubic M109. Mjr Brindle poinformował także, że nie planuje się poszerzenia sił lotniczych w Europie Wschodniej.
Nowa koncepcja amerykańska wychodzi na przeciw oczekiwaniom partnerów NATO. W efekcie należy się spodziewać znaczącej redukcji kosztów, ponieważ nie będzie potrzeby transportu ciężkiego uzbrojenia z powrotem za ocean. Innym ważnym czynnikiem jest przekazanie wyraźnego sygnału Rosji o stałej i poważnej obecności wojsk amerykańskich na kontynencie. Rzecznik Pentagonu wyjaśnił, że rozmieszczenie sprzętu ułatwi logistykę, co przyniesie „korzyść dla podatników i korzyść dla żołnierzy”.
Nie wskazano miejsca obecności amerykańskiego sprzętu na terytorium Polski. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że mogą to być okolice Drawska Pomorskiego lub rejon Żagań-Świętoszów.
W ciągu minionych ostatnich dni znaczenia nabrała także informacja o przerzuceniu drogą powietrzną za pomocą transportowców C-17 Globemaster dwóch czołgów M1A2 Abrams do Bułgarii.
Mug/dziennikzbrojny.pl
Przekaż wieści dalej!