Ewa Kopacz bojkotuje włoską markę
Premier wyraziła solidarność z bojkotującymi firmę Dolce & Gabbana. Szczególnie rozdrażniły ją słowa na temat metody in-vitro.
Ustawa o in-vitro miała zdobyć sympatię lewicowego elektoratu dla Platformy Obywatelskiej. Nic więc dziwnego, że Ewie Kopacz nie spodobała się opinia znanych projektantów na temat zapłodnienia pozaustrojowego. Premier nazwała wypowiedź Domenica Dolce i Stefano Gabbany „stygmatyzowaniem dzieci poczętych z in-vitro”. Dodała, iż rozumie bojkot popularnej marki zainicjowany przez grupę szanowanych projektantów. Kopacz zdaje się nie zauważać, iż właśnie troska o dobro dzieci przemawiała przez słynnych Włochów. Podkreślili oni przecież m.in. potrzebę posiadania przez maluchy obojga rodziców.
Od dwóch dni włoski duet jest nieustannie atakowany przez media, co spowodowało chaos w ich kolejnych wypowiedziach. – Kochamy pary gejowskie, kochamy adopcje przez gejów, wszystko kochamy – stwierdził Stefano Gabbana. Z kolei Domenico Dolce nie wycofuje się ze swoich słów. – To mój prywatny punkt widzenia. Jestem Sycylijczykiem, wychowałem się w rodzinie, moja firma to biznes rodzinny, wierzę w tradycje rodziny. To moja kultura, niemożliwe, bym zmienił swoją kulturę, to część mnie – podkreślił Dolce.
Mgot/pch24/tvn24
Przekaż wieści dalej!