Franciszek i Demokraci chcą wstrzymania wykonania kary śmierci na potrójnym mordercy. Wśród powodów – rasizm
60-letni Ernest Lee Johnson ma wkrótce zostać stracony za potrójne morderstwo. W jego sprawie zainterweniowali Demokraci… i Franciszek. Jak przekonują, kara śmierci… utwierdzi traumę wśród osób czarnoskórych.
Jutro Ernest Lee Johnson ma zostać stracony poprzez zastrzyk. To kara, jaką wymierzył sąd w Missouri w USA za potrójne morderstwo.
W sprawie zbrodniarza zainterweniowali Demokraci oraz Franciszek. W liście do gubernatora Missouri Franciszek poprosił o anulowanie kary śmierci ze względu na „człowieczeństwo Johnsona i świętość ludzkiego życia”. Zaznaczył przy tym, że „poważne zbrodnie, takie jak jego, zasługują na poważną karę”.
Kongresmeni z ramienia Demokratów, Cori Bush oraz Emanuel Cleaver II przekonywali zaś, że egzekucja mordercy… przyczyni się do utrwalenia traumy, jaką rzekomo mają odczuwać osoby czarnoskóre.
– Faktem jest to, że te wyroki śmierci nie dotyczą sprawiedliwości. Dotyczą tego, kto ma władzę instytucjonalną, a kto nie. Podobnie jak wcześniej niewolnictwo i lincz, kara śmierci utrwala cykle traumy, przemocy i usankcjonowanych przez państwo morderstw w kolorowych społecznościach – bredzą kongresmeni. Należy podkreślić wybitną perfidię tego apelu. Ciężko bowiem uznać, że kara śmierci została orzeczona z powodu skóry zbrodniarza, a nie ze względu na kilkukrotnie popełnioną zbrodnię. Mało tego – skupiono się na sprawcy niczym ofierze, natomiast o „traumie” bliskich zamordowanych nie wspomniano.
Johnson pobił a następnie zastrzelił trzy osoby w 1994 roku. Byli pracownikami sklepu. Ich zwłoki ukrył w lodówce, po czym uciekł z miejsca zbrodni. Zabrał przy tym pieniądze ze sklepowej kasy.
o2.pl
Przekaż wieści dalej!
ten franciszek to zwykle bydle to nie papiez to pomylka i lewacki leb idealnie rozwala kosciol od srodka lepiej by na stosie wygladal jak kiedys czarownice