HIT! Popularny portal straszy, że w Szwecji, która nie wprowadziła lockdownu, miał miejsce „wzrost zgonów o 900 proc.”. Chodzi o… dziewięć przypadków
Monika Mikołajska na medonet.pl napisała tekst „Nie chcieli lockdownu, dziś liczba zakażeń znów rośnie. Co się dzieje w Szwecji?”. Jak czytamy, w tym kraju miał miejsce „najszybszy w Europie” wzrost zgonów w ciągu tygodnia, bo wyniósł on „aż 900 proc.”. Jak się okazuje, chodzi o… dziewięć śmierci.
– Jeszcze rok temu główny epidemiolog kraju Anders Tegnell, mówił, że „sytuacja rozwija się w dobrym kierunku”. Dziś widać, że w Szwecji zakażeń przybywa. A tempo, w którym przybywa zmarłych jest obecnie najszybsze w Europie – czytamy w tekście.
Brzmi przerażająco. A jak jest naprawdę? O tym dowiadujemy się sporo akapitów dalej, po barwnym opisaniu historii przepisów w Szwecji i historii tzw. pandemii w tym kraju, okraszonej sloganami dotyczącymi popularnych sposobów przypominania o tym, że rzekomo trwa pandemia.
– Porównując statystyki zgonów tydzień do tygodnia Szwecja odnotowała wzrost sięgający aż 900 proc. I choć mówimy tu o stosunkowo niewielkich liczbach (1 zgon w tygodniu 9-15 sierpnia, i 10 zgonów między 16 a 22 sierpnia) – to jeśli popatrzeć na skalę wzrostu, jest on najszybszy w Europie – napisała dalej Monika Mikołajska.
Można napisać o wzroście w wysokości 900 proc., owszem. Jeśli nie chciałoby się wywoływać paniki śmiertelną pandemią zabójczego koronawirusa – którego to śmiertelność i zabójczość widać m.in. na wspomnianym przykładzie – można byłoby napisać o wzroście dziewięciu zgonów.
Autorka, zanim podaje liczbę zgonów, zwraca uwagę na szwedzki model walki z tzw. pandemią. Polegał on na zaleceniach, nie nakazach czy zakazach. Jak wiemy, nie było w tym kraju masowego wymierania ludzkości, przed którym straszyły wielkie media i związani z koncernami „eksperci”.
– Szwecja nie zdecydowała się nawet na wprowadzenie obowiązkowych maseczek w przestrzeni publicznej, pomimo dowodów na skuteczność tego środka – twierdzi autorka na „Medonecie” w tonie, który wskazuje wyraźnie na ubolewanie z tego powodu. Należy tutaj zaznaczyć, że wśród lekarzy oraz naukowców istnieje szereg argumentów i badań wskazujących na dokładnie odwrotną tezę, niż napisano na lewicowym portalu. Pomijając oczywiście kwestie zdroworozsądkowe, bo nie trzeba być lekarzem, by wiedzieć, że ciągłe osłanianie twarzy jest zwyczajnie szkodliwe.
Ciekawym jest natomiast przytoczony fakt, że procent ludności w Szwecji, który przyjął warunkowo jedynie dopuszczony do obrotu preparat na koronawirusa, jest dość duży, zaś w ostatnim czasie rośnie liczba pozytywnych wyników na koronawirusa w tym kraju. Średnio dziennie ma przybywać ich ponad tysiąc. Natomiast „przynajmniej jedną dawkę szczepionki [chodzi o wspomniane preparaty – red. Kr] przyjęło ponad 65,5 proc. populacji”. – Po pełnym cyklu jest 51,1 proc. Szwedów i jest to całkiem niezły wynik – pisze autorka „Medonetu”.
Cały omawiany tekst znajduje się na stronie „Medonetu”.
Przekaż wieści dalej!