Holendrzy walczą o Kościół
Holenderscy katolicy nie godzą się na zamykanie kościołów. Blisko 12 tys. osób podpisało się pod petycją skierowaną do kard. Willema Jacobusa Eijka, arcybiskupa Utrechtu i przewodniczącego Episkopatu Holandii.
Powodem sprzeciwu jest likwidacja większości tamtejszych parafii. W archidiecezji utrechckiej ma pozostać jedynie 20 czynnych kościołów. Sygnatariusze petycji skarżą się, że nowe „megaparafie” znajdą się poza zasięgiem zwyczajnych wiernych.
Kard. Eijk ogłosił swoją decyzję w przesłaniu skierowanym do wiernych na Wielki Post. Przygotowuje w nim wiernych na wizję „Kościoła bez kościołów”. Podkreśla jednak, że sam nie jest entuzjastą takiego rozwiązania. Musi się jednak na nie zgodzić, kiedy rada parafialna uzna, że w parafii jest zbyt mało wiernych, by dalej móc łożyć na utrzymanie świątyni. Okazuje się, że ostrzeżenie kard. Eijka wywołało wielki rezonans. Najwyraźniej wierni z uświadomili sobie odpowiedzialność za utrzymanie kościołów.
– Przezwyciężyliśmy już tragiczną polaryzację, która począwszy od lat 60-tych ubiegłego wieku wyrządziła ogromne szkody Kościołowi w naszym kraju. Przeszliśmy też przez bardzo smutny okres liturgicznych „eksperymentów’, nieważnie sprawowanych Eucharystii, celebracji alternatywnych. Teraz bardzo szybko powracamy „do zdrowia”. Wiernych pozostało niewielu, ale jakość, by tak powiedzieć, jest bardzo wysoka. Ci, którzy pozostali, mają silną więź z Chrystusem, modlą się, interesują się wiarą, traktują ją poważnie. Dla nas jest to znak nadziei – mówił w ub. roku hierarcha, analizując sytuację w holenderskim Kościele.
Obecnie biskupi grupują wiernych w centrach eucharystycznych. W diecezji utrechckiej 326 parafii połączono w 49 takich ośrodków, gdzie sprawuje się liturgię, głosi Słowo Boże, prowadzi katechezy, przygotowuje do sakramentów. Taka restrukturyzacja jest niezbędna przede wszystkim ze względów finansowych. Do roku 2025 zostanie bowiem zamkniętych dwie trzecie katolickich kościołów. Brakuje katolików, którzy mogliby łożyć na ich utrzymanie.
– Pomimo tych drastycznych cięć Kościół w Holandii podnosi się z ruin. Tam gdzie powstały takie centra eucharystyczne, stają się one prawdziwym zaczynem. Obserwujemy też lekki wzrost powołań – zapewnia kard. Eijk.
Mug/pl.radiovaticana.va
Przekaż wieści dalej!