Irlandia: żona prezydenta popiera zabijanie nienarodzonych

Żona Michaela D. Higginsa, Sabina, wywołała burzę swoją wypowiedzią na temat zabijania dzieci przed urodzeniem. Zdaniem pani Higgins prawo irlandzkie, które stara się chronić życie człowieka od poczęcia, jest oburzające.
Do lat 90. zabijanie nienarodzonych było w Irlandii przestępstwem. Po samobójczej śmierci Hinduski z Galway, której odmówiono tzw. aborcji, wprowadzono prawo, które zezwoliło na zabicie dziecka w łonie matki w sytuacji zagrożenia życia kobiety. Jako zagrożenie uznaje się również groźbę samobójstwa w przypadku zaburzeń psychicznych – wtedy zgodę musi wyrazić trzech lekarzy. Ustawa budziła liczne sprzeciwy, ponieważ obawiano się manipulacji w związku z rzekomym „zagrożeniem samobójstwem”. Wprowadzoną ją jednak w 2013 r. Irlandia wciąż pozostaje jednym z niewielu krajów w Europie, gdzie tak usilnie chroni się życie człowieka od poczęcia.
Dla Sabiny Higgins to „skandal”, ponieważ kobiety, u których badania prenatalne wykażą anomalię płodu, powinny móc zabić swoje dziecko, a nie „być zmuszone” by kontynuować ciążę. Higgins określiła prawo irlandzkie jako „oburzające i przeciwne kobietom oraz oburzające przeciwko naturze i światu”. – To naprawdę bulwersujące, że w czasach, gdy oczekujemy od osób wypowiadających się świadomości raniącego języka i praw niepełnosprawnych, że żona prezydenta rzuca takie uwagi – ocenia senator Rónán Mullen. Przyłącza się do niego Cora Sherlock z organizacji Pro Life Campaign. – Pani Higgins jest nie tylko odpowiedzialna za reprezentowanie poglądów lobby aborcyjnego. Jak czują się słysząc jej słowa załamane rodziny dzieci cierpiących na zagrażające życiu choroby lub takich, które żyły bardzo krótko? [Higgins] Najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z ich niepokoju i bólu oraz tego, że muszą słuchać, jak wysoko postawieni ludzie oceniają ich dzieci oraz kwestionują ich prawo do życia i jego ochronę prawną – komentuje Sherlock.
MGOT/theliberal.ie, lifesitenews.com
Przekaż wieści dalej!