Już tej jesieni. Są pierwsze zapowiedzi restrykcji i powrotu Wielkiej Histerii. W Niemczech są już nawet ustalone daty
Dr Anthony Fauci straszy czystych Amerykanów „surową zimą”. Z kolei w Niemczech pojawiły się przepisy wprowadzające restrykcje od 1 października. Wygląda na to, że wkrótce znowu czeka również i nas państwowy terror. Wiadomo bowiem, że jeśli Berlin i Waszyngton coś robią, to Warszawa bezrefleksyjnie papuguje posunięcia na ziemiach polskich.
– Jeśli nie jesteś na bieżąco ze szczepionkami lub dawkami przypominającymi, weź je teraz lub przygotuj się na surową zimę – powiedział Fauci w telewizji CNBS. Wiele osób sądzi, że te ogólne zapowiedzi mogą oznaczać segregację sanitarną w USA. Patrząc na dotychczasowe wielkohisteryczne posunięcia demokratycznych rządów, nie są to obawy pozbawione podstaw.
Dr Fauci dodał, że odsetek osób zaszprycowanych w USA jest „niezadowalający”. Według Kaiser Family Foundation, około 70 proc. Amerykanów jest niezaszprycowanych – nie otrzymało albo żadnej dawki, albo tylko jedną lub nie zdecydowały się na tzw. dawkę przypominającą.
Politycy najwyraźniej koordynowani przez płatników z wielkich koncernów są wyjątkowo zgrani. „Spiegel” opisał dokument, który wyciekł w Niemczech.
– Niemieccy ministrowie zdrowia i sprawiedliwości, Karl Lauterbach i Marco Buschmann, uzgodnili projekt nowych regulacji dotyczących koronawirusa w ustawie o ochronie przed zakażeniami – podaje gazeta.
Według projektu, nakazywać się będzie noszenie masek w pomieszczeniach od 1 października tego roku do 7 kwietnia roku przyszłego. Maski muszą mieć standard FFP2 lub podobny.
Zwolnione z planowanego terroru będą dzieci poniżej szóstego roku życia oraz osoby nie mogące nosić masek z przyczyn medycznych. W szpitalach i placówkach opiekuńczych dodatkowo będzie wymagany test na obecność koronawirusa.
Przymus maskowy będzie również w transporcie publicznym, podróżach dalekobieżnych i lotniczych. Terror maskowy wprowadzony będzie również w szkołach i świetlicach.
W razie rzekomego pogorszenia się sytuacji – zależnej przecież wyłącznie od stopnia badania sprawy i nieprecyzyjnego uznawania przez lekarzy – maski „będą obowiązkowe także w barach i restauracjach”.
W Polsce oligarchia rządząca póki co w sposób niejasny się wypowiada na temat Wielkiej Histerii, oficjalnie jednak twierdząc, że raczej nie będzie powrotu restrykcji. Władza jednak wielokrotnie bezczelnie już kłamała nawet odnośnie swoich własnych zapowiedzi w tej kwestii. Ponadto ogólna praktyka polityczna jest taka, że jeśli Waszyngton i Berlin coś robią u siebie, to Warszawa powiela to u nas, nawet nielegalnie, jak choćby życzenie – błędnie i uporczywie nazywane „obowiązkiem” – noszenia masek w zamkniętych pomieszczeniach.
nczas.com / kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!