Czy kierowca premier Szydło mógł prowadzić auto?
Według obliczeń dziennikarzy bardzo prawdopodobnym jest, że kierowca, który prowadził samochód pani premier w dniu wypadku, przekroczył dopuszczalny czas pracy i w ogóle nie powinien wtedy znajdować się za kółkiem.

Zgodnie z komunikatem BOR kierowca, który prowadził samochód Beaty Szydło, rozpoczął w dniu wypadku pracę o 7:29. Jednak wedle tego, co ustalili dziennikarze, w rzeczywistości kierowca wyruszył o wiele wcześniej – o 6 rano. Na taką godzinę wskazują m.in. odległości między miejscem zamieszkania, siedzibą BOR i domem premier Szydło. Początkowo minister Błaszczak informował, iż kierowca rozpoczął pracę ok. 18 i nie może być mowy o przekroczeniu czasu dyżuru.
Jeżeli informacja okaże się prawdą, oznacza to, iż doszło do przekroczenia czasu pracy kierowcy, który nie powinien mieć dyżuru przez dłużej niż 12 godzin. W takim przypadku kierowca powinien był skończyć jazdę o 18. Do wypadku doszło kilkadziesiąt minut później.
MGOT/wprost.pl, rp.pl