Turcja i Arabia Saudyjska zaatakują ISIS?
Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu gościł wczoraj na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Polityk przedstawił wariant wspólnego ataku Turcji i Arabii Saudyjskiej na siły ISIS znajdujące się w Syrii od północy. Media nie są jednak pewne dobrych intencji Ankary i zwracają uwagę na to, że Ankara i Rijad chętniej rozprawiłyby się z Syryjską Armią Arabską Al-Asada oraz Kurdami.
Zdaniem ministra Mevluta Cavusoglu, Turcja ma najlepszy i najkonkretniejszy plan walki z ISIS. Cavusoglu powiedział też, że Arabia Saudyjska jest gotowa przerzucić swoje siły lądowe do tureckiej bazy Incirlik, obecnie wykorzystywanej przez wojska koalicji pod przywództwem USA do walki z ISIS. Samoloty saudyjskie już mają się znajdować w Incirlik, jednak na pytanie czy siły Arabii Saudyjskiej uderzą na Syrię od północy minister odpowiedział wymijająco, iż „byłoby to działanie pożądane, ale na razie nie ma takiego planu”.
Prezydent Baszar al-Asad w rozmowie z agencją AFP oskarżył Arabię Saudyjską i Turcję o wspieranie terroryzmu, więc słowa tureckiego ministra mogą być jedynie deklaracją i próbą uniknięcia złej prasy.
W sobotę turecki premier Ahmet Davutoglu zagroził podjęciem działań przeciwko syryjskim Kurdom. Mimo, że są jedną z największych sił antydżihadystycznych, to władze w Ankarze uważają ich za terrorystów. Turcja obecnie podjęła działania przeciwko Kurdom z Kurdystanu.
W nocy z czwartku na piątek mocarstwa miały porozumieć się w Monachium w sprawie dalszych operacji wobec Syrii. Ograniczenie operacji wojskowych ma nastąpić w ciągu tygodnia.
Szy/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!