Krwawa niedziela na Wołyniu
72 lata temu ukraińscy nacjonaliści rozpoczęli skoordynowaną akcję napadów na polskie miejscowości na Wołyniu. Ich celem – w przeciwieństwie do niemieckiego okupanta – nie byli wojskowi, czy inteligencja, ale ludność cywilna. W wyniku brutalnych mordów wybito w wyjątkowo bestialski sposób ponad 50 tys. Polaków żyjących na Wołyniu. Ukraińska Powstańcza Armia działała pod hasłem „śmierć Lachom”.
11 lipca 1943 roku bandy UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości. Wsie otaczano, by uniemożliwić ucieczkę. Ukraińscy bandyci mordowali strzelając z broni palnej, narzędziami (siekierami, widami, kosami, piłami, nożami, młotkami i innymi) oraz poprzez podpalenie. Wiele z morderstw dokonywanych było niezwykle brutalnie, by ofiary odczuły większy ból. Celem UPA było przygotowanie ziemi pod przyszłe państwo ukraińskie.
Zbrodni dokonywano na mężczyznach, kobietach i dzieciach. M.in. w Porycku ukraińscy nacjonaliści wtargnęli do kościoła podczas Mszy Świętej, gdzie zamordowali 100 przebywających w nim osób.
Po dokonanej zbrodni, do wiosek wkraczali ukraińscy chłopi na furmankach. Zabierali całe mienie pozostałe po ofiarach i transportowali do swoich wsi.
Ilość ofiar nie jest dokładnie znana. Najpopularniejsze szacunki wskazują, że podczas wołyńskiego ludobójstwa wybito 50-60 tys. Polaków. Inne mówią o możliwości zamordowania nawet 80 tys.
W wyniku rzezi wołyńskiej oraz ludobójstwa w Małopolsce Wschodniej, która miała miejsce rok później, Ukraińcy wymordowali łącznie 70-130 tys. Polaków.
CWIK/wiki
Przekaż wieści dalej!