Księża zatrzymali pijanego kierowcę
Motorowerzysta pod wpływem alkoholu szarżował nocą w gminie Czarne niedaleko Człuchowa. Dwudziestolatka zatrzymali miejscowi księża, którzy zaniepokoili się jego dziwnymi manewrami na drodze.
Młody motorowerzysta jechał całą szerokością jezdni, ostatecznie lądując na terenie obok kościoła. Księża domyślili się, że dwudziestolatek jest nietrzeźwy. – Kiedy chcieliśmy z nim porozmawiać zaczął zachowywać się agresywnie. Postanowiliśmy go zatrzymać i wezwać policję – opowiada ksiądz Paweł Byczkowski. Do zdarzenia doszło około północy, na miejsce wkrótce dotarła policja. Jak się okazało, młody kierowca miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Pojawiły się informacje, że pijany kierowca to również złodziej, a motorower nie należał do niego. Plotkom tym zaprzecza sam ksiądz, który schwytał mężczyznę. Jak tłumaczy, motorower był własnością młodego człowieka, który jedynie nie zdążył go zarejestrować.
MGOT/tvp.info, polsatnews.pl
Przekaż wieści dalej!