Lepiej umrzeć wcześniej niż zrezygnować z jedzenia mięsa. Ankieta dotycząca preferencji u mężczyzn nie pozostawia wątpliwości, ale ideolodzy wiedzą swoje
Redakcja portalu „Rzeczpospolitej” jest „zaskoczona” badaniami przeprowadzonymi wśród mężczyzn, z których wynika, że większość dosłownie woli wcześniejszą śmierć niż rezygnację z jedzenia mięsa. Redakcja przy tej okazji tworzy chochoła, po czym bohatersko go obala.
– Czy rezygnacja z mięsa to cios wymierzony w prawdziwe męstwo? Tak dyskusyjną tezę można wysnuć na podstawie ankiety przeprowadzonej w Australii przez organizację No Meat May, zachęcającą do przejścia na dietę roślinną – czytamy w niepodpisanym tekście na rp.pl.
47 proc. badanych osób – kobiet i mężczyzn – uznało, że jedzenie mięsa to „męska rzecz”. Z kolei 8 na 10 mężczyzn stwierdza, że dba o środowisko. Redakcja rp.pl jednak lamentuje, że „jednocześnie aż 79% odpowiedziało przecząco na pytanie o to, czy zrezygnowaliby z jedzenia mięsa – choć jego produkcja i dystrybucja zgodnie uznawane są przez naukowców za jedne z najbardziej szkodliwych sektorów gospodarki”.
Mężczyzn zapytano o to, czy zrezygnowaliby z jedzenia mięsa, gdyby wydłużyło to ich życie o 10 lat. 73 proc. mężczyzn wybrało mięso. Następnie w tekście znowu wchodzi ideologia, ponieważ nieznany autor przekonuje, iż taki wybór to „nie tylko zasługa braku wiedzy i świadomości, ale też intensywnego marketingu, kojarzącego mięsne posiłki z prawdziwym męstwem, przekonującym, że dieta roślinna wiąże się m.in. z osłabieniem”. A wolność do decydowania o sobie z jednej strony, z drugiej zaś świadomość kruchości życia na tym świecie? Te sprawy oczywiście – w mniemaniu propagandysty – najwyraźniej nie istnieją.
sukces.rp.pl
Przekaż wieści dalej!