Martin Schulz grozi „nieposłusznym” krajom UE

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz zagroził użyciem siły wobec krajów, które nie zgadzają się na przymusowe przyjęcie muzułmańskich imigrantów, czyli wobec Polski, Czech i Węgier. Całe zajście jest głośno komentowane, nie tylko w polskich mediach.
Odnosząc się do sprawy imigrantów w telewizji ZDF Schulz wypowiedział szokujące słowa. – Gdy zwyciężą ultranacjonaliści to będziemy mieli, nie tylko w tej kwestii, Europę ultranacjonalistów. A my potrzebujemy Europy wspólnotowej, i należy ją przeforsować, jeśli to konieczne nawet siłą – zagroził przewodniczący PE. – W pewnym momencie trzeba walczyć i trzeba powiedzieć: w razie konieczności, także walką przeciwko innym, postawimy na swoim – dodał Schulz, oskarżając państwa sprzeciwiające się inwazji imigrantów o „egoizm”. – To, co urządzają niektóre państwa UE to Europa egoistów. Jesteśmy gotowi pomóc Węgrom w ochronie zewnętrznych granic UE. Niech jednak pamiętają, że na europejską solidarność nie zasługują ci, którzy prowokują.
Agresywne wypowiedzi Niemca wzbudziły równie mocne reakcje. Na portalu niemieckim pi-news.net głos zabrali komentatorzy, którzy stwierdzili, że Schulz przekroczył kolejną granicę, która coraz mocniej utożsamia go z negatywnymi wydarzeniami w historii Niemiec. Przypomniano m.in. wypowiedź Silvio Berlusconiego, który stwierdził niegdyś, iż przewodniczący PE nadawałby się do roli Kapo w filmie o obozach koncentracyjnych. Jednocześnie sporo niemieckich internautów wyraża swoje poparcie dla polityka na Facebooku, stanowiąc przeciwwagę dla licznych komentatorów z Polski i innych krajów środkowej Europy.
Smson/wpolityce.pl, tvn24.pl
Przekaż wieści dalej!