Mentzen o Kuleszy, Sośnierzu i Dziamborze: Należy nastawiać się, że tych trzech kolegów na naszych listach nie będzie

– Raczej należy się nastawić na to, że tych trzech kolegów to na naszych listach już nie będzie – powiedział szef Nowej Nadziei Sławomir Mentzen o Arturze Dziamborze, Jakubie Kuleszy i Dobromirze Sośnierzu.

Wypowiedź padła w rozmowie Mentzena z Rafałem Otoka-Frąckiewiczem.

– Czyli można wywnioskować, że cała trójka banitów wyautowała się i nie dostanie się już na żadne miejsca na listach Konfederacji łamane na Nowa Nadzieja, czy mają jeszcze szanse na jakiś powrót? – zapytał prowadzący.

– Cały ten konflikt, od samego początku, siedziałem na ten temat cicho i publicznie nie zabierałem głosu. Raczej starałem się komplementować kolegów mówiąc, że dobrze wypadają w mediach, że są nam potrzebni, że chciałbym, żeby byli w Sejmie, no bo naprawdę chciałem – odpowiedział Mentzen.

– Natomiast oni cały czas mnie krytykowali i teraz ta krytyka przyjmuje już pewne nieakceptowalne rozmiary. To znaczy dowiaduję się od kolegów, że jestem Stalinem, że jestem Putinem. I teraz mamy dwie możliwości: albo porównują mnie do tych zbrodniarzy, albo relatywizują ich zbrodnie porównując ich do mnie. Obydwie rzeczy byłyby głęboko niewłaściwe – podkreślił.

PROSIMY O WSPARCIE NASZYCH CZYTELNIKÓW I SYMPATYKÓW. KLIKNIJ, BY PRZEJŚĆ DO ZRZUTKI

– Nie ukrywam, że moja cierpliwość – bardzo duża – tutaj się powoli kończy i coś będzie trzeba z tym zrobić. Tomasz Grabarczyk – też przedstawiciel Wolnościowców – wygrał prawybory w Łodzi, co pokazuje, że można było je wygrać – trzeba było tylko w nich wystartować – stwierdził prezes Nowej Nadziei.

Przypomniał również swój list otwarty do wolnościowców ze wszystkich środowisk, zapraszając ich do prawyborów. Do „Wolnościowców” zaś zwrócił się nawet imiennie.

– Artur Dziambor, Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza zbojkotowali prawybory, bo organizowano je również na miejsca, która wcześniej Konfederacja gwarantowała im uchwałą (uchyloną już po ogłoszeniu prawyborów) – podaje nczas.com.

– Nie zgłosili się, więc szans na jedynki nie mają. Być może, jest teoretycznie możliwość, że gdzieś by zgodzili się na dwójkę czy trójkę, ale skoro Dziambor nie zgodził się na jedynkę w Szczecinie, to tym bardziej nie weźmie dwójki w Gdyni – powiedział Mentzen.

– Nie wierzę w taką możliwość. Poza tym po tym, co ostatnio mówił, to ja nie wiem, czy chcę dalej z nim współpracować. Raczej należy się nastawić na to, że tych trzech kolegów to na naszych listach już nie będzie – podsumował Sławomir Mentzen.

nczas.com / youtube.com

fot. YT/Rafał Otoka-Frąckiewicz

Przekaż wieści dalej!

Kontrrewolucja.net

Zespół portalu Kontrrewolucja.net. Kontakt: kontrrewolucja.net@gmail.com. Jeśli chcesz na wesprzeć, możesz zrobić to za pomocą zrzutki w tym linku: https://zrzutka.pl/fb6n3f

Więcej artykułów autora - Strona autora

Śledź mnie na: