Muzułmanka w hidżabie bez prawa do zeznań
Muzułmanka Rani El-Alloul nie została wysłuchana przez kanadyjskiego sędziego, ponieważ miała na sobie muzułmańską chustę. Sąd argumentował to tym, że nikomu by nie pozwolił wejść w okryciu na głowie.
Samotnie wychowująca trzech synów Rani El-Alloul chciała odzyskać samochód. Został on bowiem zarekwirowany przez policjantów, ponieważ jedn z synów prowadził go bez odpowiednich uprawnień.
Przybyła do sądu, gdzie otrzymała pytanie: „Dlaczego nosisz na sobie chustę?”. To, że jest muzułmanką, nie było wytłumaczeniem dla sędziego Eliany Marengo. – Moim zdaniem sala sądowa to świeckie miejsce. Nie ma tu symboli religijnych na ścianach, nie noszą ich też przedstawiciele prawa – tłumaczyła sędzia.
Dodatkowo Eliana Marengo zaznaczyła, że osoby, które stawiają się w sądzie, powinny być stosownie ubrane. – Nie wysłucham cię, dopóki masz hidżab, tak jak nie pozwoliłbym zeznawać osobie noszącej kapelusz czy okulary słoneczne – powiedziała Marengo.
Muzułmanka dostała wybór: albo ściągnie hidżab i zostanie wysłuchana, albo postępowanie zostanie zawieszone do czasu znalezienia przez nią prawnika. Kobieta nie zgodziła się na ściągnięcie stroju.
Po nagłośnieniu tej sprawy w mediach internauci zaproponowali kobiecie pomoc. Postanowili uzbierać pieniądze na nowy samochód. W ciągu dwóch dni udało się im już uzbierać ponad 40 tys. dolarów. – Dużo płakałam. Gdy przysięgałam Bogu być dobrą mieszkanką Kanady, nosiłam hidżab. Wtedy sędzia uścisnął mi rękę i dostałam obywatelstwo. Byłam wtedy bardzo szczęśliwa. Ale to, co się teraz stało, budzi we mnie lęk – powiedziała kobieta po wyjściu z sądu.
AMMO/tokfm.pl
Przekaż wieści dalej!