Napięcia między Brukselą i Moskwą przez grecki rurociąg
Grecy odrzucili plan budowy rurociągu Posejdon, przez który do Europy miał popłynąć rosyjski gaz. Zamiast niego, we wtorek, rozpoczęto budowę fragmentu, konkurencyjnego w stosunku do propozycji Kremla rurociągu TAP. Będzie on transportował azerski surowiec, o który od lat zabiegała Bruksela i na co naciskały Stany Zjednoczone.
We wtorek rozpoczęła się budowa fragmentu rurociągu Trans-Adriatyk (TAP) o długości 550 km. Ma on przynieść zatrudnienie około 8 tys. ludzi. Jeśli wszystko będzie przebiegało zgodnie z planem, za trzy lata popłynie nim azerski gaz z morskiego pola gazowego Shah Deniz 2. TAP będzie ciągnął się przez zachodnią Turcję, Grecję, Albanię i przez Adriatyk aż do Włoch.
Premier Grecji, Alexis Tsipras, entuzjastycznie stwierdził, że rurociąg ten wprowadzi Grecję i całą Europę w „nową erę”. TAP jest jedną z największych bezpośrednich inwestycji zagranicznych realizowanych obecnie na terenie Hellady.
Finansowany przez Gazprom Posejdon jest bezpośrednim konkurentem dla podmorskiego odcinka TAP. Przedstawiciele inwestora warz z liderami państwowych spółek energetycznych z Włoch i Grecji, tj. ze spółką Edison i DEPA, podpisali 24 lutego list intencyjny w sprawie realizacji projektu. Nie wiadomo jeszcze w jaki sposób rosyjski gaz miałby dotrzeć do Grecji. Na razie rozważany jest transport przez Turcję lub przez Bułgarię.
Władimir Putin odwiedzi Grecję jutro. Prezydent Rosji ma rozmawiać o projekcie Gazpromu, choć kwestie energetyczne nie będą głównym tematem jego wizyty. Obie strony mają skoncentrować się na dwustronnych stosunkach gospodarczych, ze szczególnym uwzględnieniem turystyki.
Moskwa i Ateny mają także przeanalizować perspektywę zwiększenia eksportu greckich produktów rolnych, bez naruszania embarga oraz rosyjskiej inwestycji w aktywa energetyczne DEPA, Public Power Corporation S.A. (PPC) i kolejową spółkę TRAINOSE.
Źródła dyplomatyczne podają, że w związku z tym, iż podobne działania przedsięwzięto w przypadku Turcji i Ukrainy, Ateny „badają możliwości zniesienia wiz dla Rosjan podróżujących do UE”.
Kolejnym celem greckiej dyplomacji jest wzmocnienie dialogu politycznego między oboma państwami. – Chcemy wzmocnić dialog polityczny z Rosją. Istnieją pewne kwestie, co do których jesteśmy zgodni – powiedział jeden z dyplomatów z Aten. Głównie chodzi o konflikt w Syrii i sprawę cypryjską.
Innym ważnym dla Greków problemem jest konflikt na Ukrainie. W Mariupolu duży odsetek ludności stanowią nie tylko Rosjanie, lecz także obywatele greccy. Przedstawiciele obu państw będą rozmawiać o wydarzeniach kulturalnych, gdyż rok 2016 ogłoszono Rokiem Międzykulturowym.
Realizacja projektu TAP znacznie odbije się na dochodach Gazpromu i ograniczy wpływy polityczne Moskwy w regionie kaspijskim, który jest uznawany, podobnie jak byłe kraju Układu Warszawskiego, za „bliską zagranicę”.
Rosjanie zarzucają Amerykanom, że ci „mieszają się w ich sprawy”. W przeszłości USA znacznie przyczyniły się także do zablokowania projektu South Stream.
Maj/Pch24.pl
Przekaż wieści dalej!