Neofeministki zamierzały podpalić katedrę
W argentyńskim półmilionowym Mar del Plata, znanym z międzynarodowego festiwalu filmowego, doszło do sprowokowanych przez lewaków i neofeministki zamieszek. Półnagie kobiety zaatakowały ludzi modlących się wokół Archikatedry Matki Boskiej Bolesnej.
W trakcie corocznego neofeministycznego „marszu na rzecz kobiet” grupa wyzywająco zachowujących się młodych kobiet wyłamała bramę ogrodzenia i otoczyła gmach katedry. Wokół świątyni znajdowali się modlący się mężczyźni. Tłum agresywnych kobiet miotał w ich kierunku obelgi. Wkrótce jednak doszło do przepychanek i rękoczynów. W kierunku broniących dostępu do katedry ludzi poleciały butelki i kostka brukowa. Agresja półnagich neofeministek przybierała na sile.
– Kościół to śmierć, jesteście dyktaturą! – wrzeszczały. W chwili, gdy oszalały tłum podjął próbę podpalenia katedry, do akcji wkroczyła policja. Siły porządkowe użyły broni gładkolufowej. Działania policji oczywiście zostały uznane za przejaw „agresji mężczyzn” wobec „bezbronnych kobiet”.
Podczas lewackich imprez w Mar del Plata zwyczajowo dochodzi do antykatolickich zamieszek i aktów przemocy. Z roku na rok ataki te stają się coraz bardziej brutalne, agresja ze strony uczestniczek rośnie.
Mug/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!