„Nie może być mowy o żadnym polexicie”. Mateusz Morawiecki gasi tych, którzy wzięli na serio wypowiedź innego polityka PiS, Ryszarda Terleckiego
Premier Mateusz Morawiecki uciął spekulacje dla naiwnych, jakoby socjalistyczny i demokratyczny rząd PiS zamierzał na serio wyciągać nasz kraj z Unii Europejskiej. W rozmowie z „Super Expressem” zapewnił, że „nie może być mowy o żadnym polexicie”.
– Na pewno mamy do czynienia z sytuacją nadużycia procedury, to delikatnie mówiąc, po stronie Komisji Europejskiej, która też jest zobowiązana pewnymi terminami do przedstawienia odpowiedzi. My w zamykaniu kolejnych rozdziałów Krajowego Planu Odbudowy odpowiedzieliśmy na wszystkie zadane pytania i wiemy, że nie ma tam zasadniczo jakiś wątpliwości, więc rozumiem, że teraz włączony został jakiś przycisk polityczny, który utrudnia to porozumienie – powiedział Morawiecki zapytany o to, jak interpretować wcześniejszą wypowiedź szefa klubu PiS i wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego.
Cały dzień bowiem mnóstwo mediów i zdawałoby się poważnych komentatorów naprawdę uwierzyło, że gdy polityk PiS coś powie, to to zrobi.
Morawiecki przekonywał, że III RP i KE „będą w stanie domknąć „wszystkie wątpliwości i nie wywoływać jakiegoś niepotrzebnego napięcia”.
Dziennikarz dopytał, czy więc o „żadnym polexicie” nie może być mowy, na co premier odparł „oczywiście, że nie”.
Przekaż wieści dalej!