Nie żyje Günter Grass

Pochodzący z Gdańska niemiecki pisarz zmarł w Lubece. Miał 87 lat.
Grass przez sporą część swojego życia związany był z Gdańskiem, tam się urodził i wychował. Tam też umieścił akcję najbardziej znanej ze swoich powieści – „Blaszanego bębenka” – gdzie przedstawił, jak wojna zniszczyła wieloletnie współistnienie Polaków i Niemców na terenie miasta. W 1999 roku otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Oprócz literatury fascynowały go również sztuki plastyczne: grafika i rzeźba.
Osoba Grassa budziła wiele kontrowersji, głównie z powodu jego służby w Waffen-SS. Pisarz sam przyznał się otwarcie do tego faktu na kartach autobiograficznej powieści „Przy obieraniu cebuli”. Swoją decyzję o wstąpieniu do wojska uważał za błąd młodości (był jeszcze wtedy nastolatkiem). Po wyznaniu Grassa niektórzy postulowali o odebranie literatowi honorowego obywatelstwa Gdańska. W obronie pisarza stanął wówczas m.in. arcybiskup Michalik, wskazując na akt pokuty i skruchy, jaki przedstawił pisarz.
Mgot/gosc.pl
Przekaż wieści dalej!