Niemcy za zabijaniem nienarodzonych dzieci w Polsce

Kolejny niemiecki polityk za zabijaniem nienarodzonych Polaków. Tym razem działaczka z grupy roboczej kobiet SPD, Elke Ferner, chce „liberalizacji prawa aborcyjnego” w Polsce. Działaczka twierdzi, że nasz kraj „cofa się do średniowiecza”
Zdaniem Ferner „po wprowadzeniu całkowitego zakazu aborcji Polsce grozi powrót do średniowiecza”. – Prawa kobiet są prawami człowieka i należy do nich prawo decydowania o swoim ciele – irytuje się Ferner. Niemiecka polityk domaga się upowszechnienia dostępu do zabijania nienarodzonych dzieci. Jej zdaniem obecnie tylko zamożne kobiety stać na „egzekwowanie prawa do samostanowienia za granicą”, jak nazywa te makabryczne czyny. – Natomiast ubogie kobiety ryzykują zdrowie, a nawet życie w obskurnych warunkach. Ze względu na planowane kary utrzymywanie (zabójstwa dziecka w łonie matki – red.) w tajemnicy będzie uciążliwe dla wszystkich kobiet – mówiła Ferner. Kobieta namawiała również do „przeciwstawiania się się wykorzystywaniu przestarzałego wizerunku kobiety”, który dominuje w Europie.
Niedawno do zezwolenia na zabijanie nienarodzonych dzieci w Polsce zachęcał inny niemiecki polityk z SPD, Martin Schulz (TUTAJ)
Przekaż wieści dalej!