Nigeryjczyk chciał przemycić narkotyki do Polski
Na warszawskim lotnisku Chopina zatrzymano 36-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić w żołądku 1,5 kg heroiny i kokainy. Mężczyzna połknął 90 kapsułek, w których znajdowały się narkotyki o czarnorynkowej wartości prawie 600 tys. zł. Został aresztowany na trzy miesiące.

Nigeryjczyka zatrzymali na lotnisku Okęcie funkcjonariusze z wydziału zwalczania przestępczości Izby Celnej w Warszawie. Ponieważ podejrzewali, że 36-latek może próbować przemycić do Polski narkotyki, poddali go szczegółowej kontroli. Wstępnie badania wykazały, że w jamie brzusznej mężczyzna ma kapsułki, w których ukrywa się narkotyk. W każdej z nich znajdowało się około 17 g narkotyku.
– Podróżny został poddany wstępnym testom na obecność narkotyków w ślinie, następnie w moczu, który dał jednoznacznie pozytywny wynik. Podjęto decyzję o przewiezieniu podróżnego do szpitala, celem przeprowadzenia badania lekarskiego na obecność narkotyków w organizmie. Wykonane w szpitalu badanie tomografii komputerowej przewodu pokarmowego, potwierdziło podejrzenia funkcjonariuszy celnych, że narkotyki przemycane są wewnątrz organizmu – relacjonują warszawscy celnicy.
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut przemytu znacznej ilości środków odurzających. – Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Decyzją sądu mężczyzna trafił na 3 miesiące do tymczasowego aresztu – dodała rzeczniczka. Jak wynika z ustaleń zajmujących się tą sprawą policjantów mazowieckiej komendy, narkotyki miały być rozprowadzane na terenie całego kraju.
W razie pęknięcia kapsułki bądź gumowego balonika z narkotykami, przemytnika w zasadzie nie da się uratować. Mimo ogromnego zagrożenia dla życia wciąż nie brakuje chętnych do przemytu narkotyków w układzie pokarmowym. W ciągu jednego roku na nowojorskim lotnisku JKF zatrzymano aż 145 tzw. „mułów”, jak nazywają ich celnicy.
miecz/wyborcza.pl, polskieradio.pl