„Nocne Wilki” w Katyniu
„Nocne Wilki”, uczestnicy rajdu motocyklowego na trasie Moskwa-Berlin, dotarli wczoraj do Katynia. Uczcili pamięć polskich oficerów zamordowanych wiosną 1940 roku przez sowieckie NKWD z rozkazu Stalina.
Motocykliści przyjechali do Lasu Katyńskiego przed południem. W obu częściach memoriału – polskiej i rosyjskiej – złożyli kwiaty.
Cmentarz w Katyniu, leżący 20 km od Smoleńska, zajmuje obszar 1,4 ha. Spoczywa na nim 4 421 oficerów i podoficerów Wojska Polskiego – jeńców obozu NKWD w Kozielsku. W rosyjskiej części nekropolii pochowane są ofiary NKWD z lat 30. Nikt nie potrafi podać ich dokładnej liczby, ogólne szacunki mówią o ok. 10 tys. ofiar.
Głównym celem rajdu rosyjskich motocyklistów jest upamiętnienie 70. rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej nad hitlerowskimi Niemcami. Uczestnicy wystartowali w sobotę sprzed siedziby „Nocnych Wilków” na obrzeżach Moskwy. Trasa rajdu prowadzi przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina. Łącznie 6 tys. kilometrów. Zamierzali przejechać przez terytorium Polski, choć polskie MSZ w piątek nie wyraziło zgody.
MSZ odmawia zgody na wjazd
Polskie MSZ przekazało w piątek ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie notę dyplomatyczną z informacją o odmowie zgody na wjazd na terytorium Polski zorganizowanej grupy motocyklistów, w której znajdowali się przedstawiciele klubu „Nocne Wilki”.
– Podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce, dokładnych tras przejazdów oraz wskazania miejsc noclegów członków klubu. Dane te były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia – wyjaśnił Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Z kolei MSZ Federacji Rosyjskiej wyraziło „stanowczy protest” z powodu decyzji polskich władz. Oświadczyło też, że jest oburzone tą odmową. Ubolewanie z powodu decyzji Polski wyraził również Kreml. – Bardzo żałujemy. Ubolewamy nad taką decyzją – oświadczył sekretarz prasowy prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow.
W związku z decyzją MSZ, komandor Motocyklowych Rajdów Katyńskich, Wiktor Węgrzyn poinformował w wydanym w sobotę komunikacie, że polscy motocykliści 27 kwietnia br. o godz. 9:00 przyjadą do przejścia granicznego w Terespolu. „Jeżeli Straż Graniczna nie wpuści do Polski rosyjskich uczestników rajdu, pojedziemy przez Polskę wyznaczoną przez nich trasą i w ich imieniu zapalimy znicze, zgodnie z ich planem” – napisał Węgrzyn.
Dwie strony medalu
Przejazd rosyjskich „Nocnych Wilków” w opiniach wielu obserwatorów sceny politycznej jawi się jako próba demonstracji, graniczącej wręcz z prowokacją. Tym bardziej, że zaangażowanie w konflikt ukraiński stawia III RP jednoznacznie po stronie przeciwników aktualnej imperialnej polityki Rosji.
Rajd, mimo szczytnych celów, z pewnością nie będzie dobrze odbierany – ze zrozumiałych powodów – ani przez Czechów, ani Austriaków, ani przez samych Niemców.
Boli natomiast możliwość utrącenia bardzo ważnej i cennej inicjatywy, którą są coroczne „Motocyklowe Rajdy Katyńskie”. Organizowane są w celu upamiętnienia naszych patriotów, których groby znajdują się w Lesie Katyńskim. Mają także znaczenie humanitarne, są okazją do podtrzymywania kontaktów i niesienia realnej pomocy dla Polaków żyjących za wschodnią granicą.
Mug/interia.pl
Przekaż wieści dalej!