„Świecka szkoła” pod znakiem zapytania

Wniosek z inicjatywą powstania „świeckiej szkoły”, przyjęty przez Marszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską, trafi pod obrady nowego rządu. Pomysł dotyczący zaprzestania finansowania lekcji religii w szkołach z budżetu państwa stoi pod dużym znakiem zapytania. Organizatorzy akcji są w ponurych nastrojach.
Pomysłodawcy akcji „świecka szkoła” poinformowali na Facebooku, że będą walczyć. „Nasze podpisy pod projektem zostały przez kancelarię sejmu przyjęte i projekt zostanie skierowany do pierwszego czytania. Ważny etap akcji za nami. Co zrobią posłowie nowej kadencji z naszą ustawą – możemy przewidzieć. Ale to bynajmniej nie oznacza, że kończymy działalność. Wręcz przeciwnie! Waga naszej inicjatywy wzrosła!” – zaznaczyli.
Organizatorzy podkreślają, że kolejne cztery lata to czas przygotowań na nową kadencję, która ma być rzekomo bardziej przychylna dla ich inicjatywy. Nie ukrywają rozczarowania wynikającego z obecnego składu Sejmu, ale nie wykluczają też kolejnej próby zbierania podpisów.
Projekt „świeckiej szkoły” zdobył 150 tys. podpisów. Organizatorom zarzuca się przekroczenie ustawowych terminów. Według nich, cała akcja trwała 2,5 miesiąca. Natomiast wiele środowisk zauważa, że faktycznie zbierano je przez pół roku. Wielu domagało się sprawdzenia całej procedury przez Marszałka Sejmu. Małgorzata Kidawa-Błońska nie odniosła się jednak do tych zarzutów. Poinformowała, że projekt zostanie skierowany do pierwszego czytania.
Mas/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!