Obietnice PiS o ochronie przed uroszczeniami skończyły się tak nagle, jak pojawiły się przed wyborami
Szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski powiedział, że nie będzie żadnej ustawy zabezpieczającej Polskę przed uroszczeniami części organizacji żydowskich wobec Polski. PiS jak widać powróciło do starej śpiewki pt. „Polsce nic nie grozi”.
Przypominamy, że gdy temat żydowskich uroszczeń oraz ustawy 447 pojawił się w tematach poruszanych masowo przez społeczeństwo, premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że Polska nie będzie spłacać żadnych roszczeń. Mylił przy tym sprawę ustawy 447 z odszkodowaniami wojennymi. Z kolei podczas debaty w TVP poseł PiS Jadwiga Wiśniewska na koniec wmawiała, że „tylko PiS może uchronić Polskę przed spłatą roszczeń”.
Również szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przekonywał, że szczegóły zapowiadanych przez premiera zmian w prawie, które mają uchronić Polskę przed wypłatą jakichkolwiek odszkodowań wojennych, zostaną przedstawione na rozpoczynającym się w połowie maja posiedzeniu Sejmu.
Ale już po wyborach, więc narracja się zmienia. Na antenie Radia Plus Marek Suski zapewnił, że żadnej ustawy nie będzie.
– Analizy prawne wskazują na to, że nie ma najmniejszych podstaw [do wypłacania odszkodowań wojennych – red.]. Stany Zjednoczone też powiedziały, że to jest ustawa, która ma służyć celom informacyjnym, a nie jakimkolwiek celom roszczeniowym – powiedział Suski.
– Wydaje się, że nie są potrzebne żadne rozwiązania, bo ustawy innych krajów w Polsce nie obowiązują – dodał.
– Nie widzę zresztą jakiejś ekspansji. Ambasador USA powiedziała, że to nie jest jakakolwiek próba wysuwania roszczeń wobec Polski – kontynuował Marek Suski.
radioplus.pl
Przekaż wieści dalej!