Obywatele Niemiec chcą odszkodowań od Polski
Do sądów w Polsce wciąż wpływają kolejne wnioski o odszkodowanie za opuszczone przez przesiedleńców nieruchomości. W samym Olsztynie rozpatrywane są obecnie cztery sprawy.
W latach 70. ze Śląska, Warmii i Mazur wyjechało ok. 125 tys. osób pochodzenia niemieckiego, które udały się do Niemiec. Choć minęło już 40 lat, nadal wnoszone są sprawy o pozostawione przez nich wówczas majątki, domy czy lasy. W przypadku, gdy dane tereny zostały rozdysponowane przez ówczesne władze i dawni właściciele nie mogą ich odzyskać, domagają się oni odszkodowań od Skarbu Państwa. W sprawach tych nie obowiązuje przedawnienie. – Co do zasady Sądy przyjmują zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, że dziesięcioletni okres, kiedy następuje bieg przedawnienia ulega zawieszeniu lub nie rozpoczyna biegu, gdyż dawni właściciele lub ich spadkobiercy nie mogli dochodzić swoich roszczeń w okresie funkcjonowania ustroju komunistycznego. Sąd może rozpoznać kwestię przedawnienia jedynie na zarzut podniesiony przez Skarb Państwa – twierdzi sędzia Agnieszka Żegarska.
MGOT/gosc.pl
Przekaż wieści dalej!