Ochrona życia i rodziny? Nie na kongresie PiS
Jarosław Kaczyński uparcie unika trudnych, lecz ważnych tematów. Choć PiS wytrwale deklaruje się jako partia prawicowa, na kongresie tego ugrupowania nie poruszono żadnej z dwóch istotnych, wciąż nieuregulowanych prawnie kwestii: ochrony życia ludzkiego oraz wypowiedzenia konwencji wdrażającej ideologię gender.
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze nie padło ani słowo na temat ochrony życia i zdelegalizowania prawnej możliwości mordowania nienarodzonych. Ani prezes Kaczyński, ani żaden z pozostałych mówców nie wspomniał również nic na temat odrzucenia przez rząd Konwencji „antyprzemocowej” (w rzeczywistości – wprowadzającej elementy ideologii gender do polskiego prawa).
Jarosław Kaczyński skoncentrował się na propagandowych akcjach PiS takich, jak „500 +” oraz „Mieszkanie plus”. Poruszono natomiast kwestię imigrantów i rozlicznych nacisków wywieranych na Polskę przez państwa UE. – Tu nie chodzi o terroryzm, a o zwykłe codzienne bezpieczeństwo, nie ma żadnego powodu, abyśmy radykalnie obniżyli standard życia Polaków. (…) Nie eksploatowaliśmy tych państw, nie korzystaliśmy z ich siły roboczej i nie wzywaliśmy ich do Europy, mamy pełne moralne prawo powiedzieć „nie” – mówił Kaczyński. Z kolei Zbigniew Ziobro podkreślił, iż powoływanie się środowisk lewicowych na biblijne miłosierdzie w tej sprawie jest dowodem niewiedzy w temacie. Jak zaznaczył Ziobro, „miłosierny Samarytanin nie zaprosił potrzebującego do domu, tylko udzielił mu pomocy na miejscu”.
telewizjarepublika.pl, pch24pl
Przekaż wieści dalej!