ONZ przeciwko życiu
Podczas konferencji ONZ przedstawiciele władz szwedzkich, duńskich i francuskich próbowali przekonywać, iż zabijanie nienarodzonych dzieci to „prawo człowieka, niezbędne dla pełnej realizacji praw kobiet”. Prowadzący konferencję dodał, iż wszystkie dzieci powinny być „żywe, zdrowe i produktywne”.
Konferencja Komisji ds. Statusu Kobiet należącej do ONZ odbyła się pod hasłem „Dostęp do aborcji i cielesna autonomia: osiągnięcia w zakresie praw człowieka dla kobiet”. Jeszcze bardziej bulwersująca niż tytuł konferencji była osoba jej moderatora, Tewodrosa Melessego – jednego z szefów organizacji Planned Parenthood oskarżonej o handel organami (TUTAJ). Melesse przekonywał, iż zabijanie nienarodzonych dzieci jest prawem człowieka i że jego zwolennicy są prawdziwymi obrońcami życia, ponieważ „dbają o życie kobiet i chcą, by wszystkim rodziły się dzieci żywe, zdrowe, produktywne”. Od moderatora dyskusji dowiedzieliśmy się również, iż „nie ma religii, która mówiłaby, że aborcja jest grzechem i osoba, która by się tego dopuściła powinna iść do piekła”.
– Szkoda, że nie możemy ponownie zainicjować światowej konferencji na ten temat, ponieważ jest tak duży opór wobec praw seksualnych i reprodukcyjnych, nie mówiąc już o aborcji – ubolewała norweska minister do spraw równości płci, Åsa Regner. Melessego wsparły również przedstawicielki władz Danii i Francji.
MGOT/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!