Partia Nasza Słowacja: wyjdziemy z UE i przestępczego NATO

„Kotleba – Partia Ludowa Nasza Słowacja”, która po raz pierwszy weszła do słowackiego parlamentu, otwarcie nawiązuje do historycznej „Słowackiej Partii Ludowej Hlinki”, rządzącej w czasie II wojny światowej w Słowacji. Wówczas znajdowała się w protektoracie niemieckiej Trzeciej Rzeszy. Partia zapowiada wyjście kraju z UE i NATO.
Nazwy obu partii zawierają nazwiska swoich przywódców – Andrej Hlinka był współzałożycielem i przed drugą wojną światową sławnym przywódcą Słowackiej Partii Ludowej, a Marian Kotleba jest założycielem Naszej Słowacji, którą skutecznie prowadzi w politycznej grze. Partia ta z dumą nawiązuje także do Josefa Tiso – „wodza” protektoratu.
Przedwczoraj Partia Narodowa Słowacja po raz pierwszy przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy, wchodząc tym samym do parlamentu. Był to budowany przez cztery lata pięciokrotny wzrost poparcia z 1,6 proc. na 8 proc. głosów. W 150-osobowym, jednoizbowym parlamencie Słowacji znajduje się obecnie 14 posłów tej partii. W przełożeniu na polskie warunki byłby to odpowiednik 43 posłów w Sejmie i 9 senatorów w Izbie Wyższej, zatem tak duży klub byłby trzecią co do wielkości siłą w naszym parlamencie.
Tegoroczny sukces Kotleby poprzedzony był zwycięstwem w wyborach samorządowych w 2013 roku, gdy wynikiem 55 proc. głosów wygrał w drugiej rundzie bezpośrednie wybory na gubernatora jednego z ośmiu słowackich województw – Kraju Bańskobystrzyckiego.
W oficjalnym programie partii Mariana Kotleby znajdziemy zapowiedź wyjścia Słowacji z „przestępczego paktu NATO”, ogłoszenia neutralności, stworzenia „bloku wojskowej neutralności” z Austrią i Szwajcarią oraz wycofania słowackich żołnierzy z „okupacyjnych misji zagranicznych”. Partia ogłosiła także plan wyjścia z Unii Europejskiej. Miałoby się ono odbyć na wzór brytyjski – w referendum. Przywrócona miałaby zostać także słowacka waluta. Nasza Słowacja zapowiada także zastąpienie „jednostronnej orientacji na Zachód zrównoważoną współpracą ze wszystkimi krajami świata”.
Współpracą ze Słowacją, po jej wyjściu z UE i NATO, najbardziej zainteresowana byłaby Rosja, ceniąca geopolityczny i geostrategiczny przyczółek w środku Międzymorza – pomiędzy Polską, Czechami, Austrią, Węgrami i Ukrainą, natomiast najmniej Stany Zjednoczone i Chiny.
Maj/wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!