Paweł Kwaśniak : Sześciolatki w szkołach to błąd

Jak twierdzi prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, prawda o obowiązku szkolnym dla dzieci sześcioletnich jest zupełnie inna od tej powtarzanej przez rząd, który powołuje się na pozytywne wnioski z raportu „Pierwszoklasista 2014”. Ekspert powołuje się na wyniki badań zaprezentowane przez Instytut Badań Edukacyjnych.
– Raport IBE potwierdził obawy tysięcy rodziców, którzy brali udział w protestach organizowanych przede wszystkim przez Fundację Rzecznik Praw Rodziców – przyznaje prezes Centrum, Paweł Kwaśniak. – Sam mam córkę która poszła rok wcześniej do szkoły i widzę, że nie było to szczęśliwe posunięcie. W wielu momentach uwidaczniają się różnice wiekowe, oczywiście na niekorzyść córki – dodaje ekspert. – Najsmutniejsze jednak jest to, że rząd chce krzywdą dzieci doraźnie zaleczyć chorobę, a nie dba o uzdrowienie sytuacji poprzez prowadzenie polityki na rzecz rodziny, mającej na celu zachęcenie małżeństw do przyjmowania na świat większej ilości dzieci – podsumowuje Kwaśniak.
Prezes Centrum odwołuje się do raportu NIK, z którego jasno wynika, że rząd nie wspiera małżeństw ani nie zachęca ich do zakładania rodziny. – Władze państwowe powinny zadbać o taki poziom bezpieczeństwa rodzin, aby te decydowały się na rodzenie dzieci, co ostatecznie powinno przywrócić zastępowalność pokoleń, której obecnie nie mamy – twierdzi prezes Centrum. – Tylko dlaczego za bezczynność, czy też bezradność władzy mają płacić małe dzieci? Zbyt małe aby iść do szkoły – zakończył Kwaśniak.
Podo/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!