Pluton do poprawki
14 lipca amerykańska sonda kosmiczna New Horizons zbliżyła się do Plutona na odległość 12,5 tys. km. Dzięki przesłanym zdjęciom zobaczyliśmy z bliska powierzchnię karłowatej planety i jej pięć księżyców.

Astronomowie są zaskoczeni. Okazało się, że na Plutonie i jego największym księżycu Charonie, zachodzą żywe procesy geologiczne. Zlokalizowali stosunkowo młode – w skali geologicznej – pasma górskie i kratery po uderzeniach meteorytów. Dzięki aparaturze pokładowej badano czapy polarne, składające się ze zlodowaciałego metanu, tlenku węgla i dwutlenku azotu. Uczeni na nowo wyliczyli średnicę Plutona, która okazała się większa, niż szacowano. Obserwacja planety potrwa jeszcze 16 miesięcy.
Sonda New Horizons wystartowała 19 stycznia 2006 i przeleciała blisko 4,8 mld km. Całkowity koszt misji to ok. 720 mln dolarów (ok. 2,7 mld zł). To tyle, ile w Polsce wynosi koszt budowy kilkudziesięciu kilometrów drogi ekspresowej, Stadionu Narodowego czy zakup Pendolino. O sondzie NASA mówi dziś cały świat, nasze „sukcesy” oceniamy raczej powściągliwie.
Pluton – do 2006 roku uznawany za planetę Układu Słonecznego – został odkryty w 1930 przez amerykańskiego astronoma Clyde’a Tombaugha. W uznaniu zasług prochy zmarłego naukowca umieszczono na pokładzie New Horizons.
Mug/idziemy.pl