Polacy coraz bardziej psują dzieci
Skarbonka i oszczędzanie? To już przeszłość. Prawie jedna czwarta polskich dzieci nie dostaje kieszonkowego, bo nie musi – rodzice przyznają, iż kupują im to, o co są proszeni i co uznają za stosowne. Najmłodsi Polacy nie uczą się gospodarować pieniędzmi.
Z badań przeprowadzonych przez Fundację Kronenberga wynika, iż 65 proc. Polaków nie widzi sensu w dawaniu dzieciom stałego kieszonkowego. Aż 15 proc. z kolei uważa, iż najlepiej jest po prostu kupić dziecku to, czego potrzebuje. Co czwarty rodzic przeznacza na kieszonkowe dla swojego dziecka od 50 do 100 zł. Zdaniem ekspertów w przyszłości może to owocować całkowitym brakiem umiejętności gospodarowania finansami i rozrzutnością.
– Jeśli chcemy, aby nasze dzieci sprawnie zarządzały swoimi pieniędzmi w przyszłości, musimy uczyć je tego od najmłodszych lat. Od dziecka powinniśmy zaznajamiać je z podstawowymi mechanizmami finansowymi, powierzając im drobne kwoty lub zabierając na zakupy – mówi przedstawiciel Fundacji, która przedstawiła badania. „Warto uświadamiać dziecku, że ilość pieniędzy w naszym posiadaniu nie jest nieograniczona i pokazać, w jaki sposób planujemy wydatki jako rodzina” – czytamy w komentarzu do badań.
MGOT/polsatnews.pl
Przekaż wieści dalej!