Polko: Do tego prowadzi brak odpowiedzialności za okupowany kraj
W wywiadzie dla „wPolityce”, generał Roman Polko ostro odniósł się do ostatnich wydarzeń z Paryża. ” Już dzisiaj wiemy, że terrorystami z Paryża byli imigranci. To co się teraz dzieje, to cena za narzucaną przez środowiska lewicowe poprawność polityczną, którą stawia się wyżej od bezpieczeństwa. Wolność, równość, braterstwo tak, ale i bezpieczeństwo. ”
Gen. Polko szeroko wypowiedział się na temat obecnej sytuacji bezpieczeństwa na świecie. Były dowódca GROM-u zaznaczył, że ogromną odpowiedzialność za dzisiejszy globalny niepokój ponoszą władze i politycy. Przytoczył książkę znanego generała Richardo Sancheza, który dowodził w Iraku operacją „Iracka wolność”. – Według niego misja bez jakiegoś celu końcowego to jakiś koszmar. Miałem możliwość rozmowy z dowódcami amerykańskimi, którzy kiedyś przyjechali do Polski i oni mówili wprost jak administracja prezydenta psuła to co wojsko z takim trudem wypracowało. Wojsko, choć nie było specjalistą od administracji, szkolnictwa czy przywracania pokoju, dostrzegało podstawowe błędy – mówił gen. Polko.
Generał merytorycznie dowodził, jak istotny jest wpływ wojen na świecie na każdy zakątek ziemi. – To co się stało w Europie pokazuje czym może być globalizacja. Dziś faktycznie żyjemy w niewielkim świecie. Co do wojny, to dziś nie wystarczy obalić dyktatora – jeśli sięgnąć do niedawnych przykładów. Armia weszła, wygrała wszystkie bitwy, ale wojna została de facto przegrana, bo nie było działań następnych – nie było skutecznej odbudowy administracji, szkolnictwa. Nie było odpowiedzialności za okupowany kraj – zaznacza.
Zarzuca także środowiskom lewicowym nieracjonalność i przesadę. – Wszystkie te szlachetne idee, pod którymi też przecież podpisałyby się środowiska prawicowe są do przyjęcia, ale musi być też głos rozsądku – zaznaczył
Podo
Przekaż wieści dalej!