Połowa covidowych pacjentów w szpitalu w Busko-Zdroju to zaszprycowani
Dyrektor szpitala w Busko-Zdroju, Grzegorz Lasak poinformował, że połowa pacjentów covidowych na oddziale chorób zakaźnych w placówce to osoby, które przyjęły szprycę na koronawirusa. To znacznie większy odsetek, niż gdziekolwiek do tej pory.
– Obecnie mamy 34 pacjentów, a docelowo możemy przyjąć 41 osób. Niestety, przypadki są coraz cięższe – powiedział dyrektor placówki Grzegorz Lasak.
Obecnie oddział zakaźny w szpitalu został przekształcony na przyjmowanie wyłącznie pacjentów covidowych.
– Nie ma też reguły jeśli chodzi o szczepienia. U nas połowa pacjentów jest zaszczepiona, druga połowa nie. Obserwujemy bardzo dużą zjadliwość tych odmian wirusa. To oznacza, że stan zdrowia pogarsza się bardzo szybko, zazwyczaj występuje tez odcovidowe zapalenie płuc – dodał dyrektor Lasak.
Przy tej okazji zwrócił uwagę na systemowe utrudnianie działania szpitala.
– My jesteśmy zawsze gotowi. Problem polega na tym, że później mamy smutne doświadczenia, związane z tym, że przekształcamy nasze oddziały, a później z Narodowego Funduszu Zdrowia otrzymujemy informacje, że mamy jakieś procedury niewykonane. Nie da się wykonywać procedur, głównie operacyjnych, jeśli na bloku znajdują się pacjenci covidowi. A przecież były zalecenia z Ministerstwa Zdrowia, że w takim przypadku szpital powinien się ograniczyć do operacji tylko w pilnych przypadkach, kosztem zabiegów planowych. To wszystko musi być poukładane, bo w przeciwnym razie, my dyrektorzy nie będziemy tak elastyczni kosztem własnej sytuacji finansowej szpitala – wyjaśnił lekarz.
Niedawno rządowa propaganda przekonywała, że osoby niezaszprycowane to 99 proc. przypadków hospitalizacji. Eksperci i lekarze szybko naprostowali te brednie, że ilość osób, które przyjęły nieprzebadany preparat, wynosić może nawet do 20 proc. hospitalizacji. W przypadku tego szpitala, mamy sytuację, gdzie ci wynoszą aż 50 proc. hospitalizowanych pacjentów. Jaki jest więc sens namolnego promowania szprycowania i twierdzenia, że pomaga ona komukolwiek innemu, niż koncernom ją sprzedającym oraz urzędnikom mogącym zmniejszyć nakład swojej pracy przy zachowaniu finansowanych przez nas wypłat?
echodnia.eu / kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!