„Polskie obozy” dopuszczone przez sąd

„Die Welt” nie będzie musiał przepraszać ani płacić odszkodowania za określenie „polskie obozy koncentracyjne”. Taką decyzję wydał warszawski sąd. Koszty poniesie Polak.
Sąd stwierdził, że tożsamość i godność narodowa oraz prawo do poszanowania prawdy historycznej są dobrami osobistymi według prawa cywilnego. Jednak sędzia dodał, że zwrot nie dotyczył powoda ani jego bliskich, lecz odnosił się do „nieoznaczonej grupy adresatów”, zaś sama przynależność do tej grupy nie wystarczy.
Zbigniew Osewski, który tę sprawę przegrał, zapowiada apelację. Sam sąd w uzasadnieniu zwrócił uwagę, że oburzenie powoda było słuszne. – Sformułowanie to może i powinno budzić sprzeciw i oburzenie każdej osoby znającej historię, zwłaszcza Polaków – powiedziała w uzasadnieniu sędzia Eliza Kurkowska.
Axel Springer, który jest wydawcą „Die Welt”, w tekście „Polski sąd oddalił skargę przeciwko 'Die Welt'”, oprócz przeprosin, na końcu zamieścił zdanie, które sugeruje, by decyzja sądu w Polsce była precedensem na przyszłość. Oznaczałoby to, że sądy zawsze winny wydawać wyrok na korzyść gazety, która napisze o „polskich obozach”. „(…) Bez względu na to, że z zadowoleniem przyjmujemy orzeczenie sądu, które odegra rolę precedensu w obliczu dalszych, nierozstrzygniętych jeszcze czy zapowiedzianych skarg tego rodzaju.” – czytamy w tekście wydawcy.
CWIK/wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!