Prezes TK chce rozmowy z prezydentem
Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego, zapowiedział, że nie zamierza się zrzec pełnionej funkcji. W jednej ze stacji telewizyjnych stwierdził, że spór wokół TK wygasłby, gdyby Andrzej Duda zorganizował akt ślubowania trzech sędziów wybranych przez Sejm ubiegłej kadencji.
Jak powiedział Rzepliński TK „nie jest w sporze z rządem, a jeżeli, to z Sejmem”. Dodał też, że liczy na spotkanie z prezydentem.
Poseł prof. Krystyna Pawłowicz ocenia, że tym wywiadem prezes trybunału potwierdził wspieranie obecnej opozycji. Ponadto takie działania naruszają godność sędziego – dodaje konstytucjonalista.
– Sędzia nie ma udzielać wypowiedzi, komunikować się przez media z podmiotami, z którymi jest w stanie bardzo ostrego konfliktu. On nadal działa. Co więcej, nie jest też specjalnie stosowne, żeby on jednoznacznie zażądał teraz spotkania z prezydentem ws. jakichś rozmów. A czego on oczekuje? Prezydent nie będzie z nim przecież żadnego kompromisu zawierał, on jest tylko prezesem TK. Prezes działa na podstawie prawa i żadnego kompromisu – w sprawie naruszania czy też nie, dogadania się w jakiś sposób – nie może być mowy. Pan sędzia tylko się kompromituje jako polityk. Prezes tym wywiadem podkreśla jedynie, że rzeczywiście – powinien jak najszybciej złożyć dymisję – mówi profesor Pawłowicz.
Rzepliński pytany, czemu nie protestował, gdy Platforma Obywatelska w ustawie o TK wprowadziła zapis przewidujący wybór dodatkowych sędziów stwierdził, że „było to dla niego oczywiste, że trzech sędziów wybierze Sejm VII kadencji, a dwóch – Sejm VIII kadencji”.
W poniedziałek sejmowa komisja ustawodawcza zajmie się projektem ustawy o TK, stworzonym przez Prawo i Sprawiedliwość. Propozycje zmian ma także klub Kukiz’15.
Maj/radiomaryja.pl
Przekaż wieści dalej!