Putin uniezależnia się od dolara
Niemiecka gazeta „Die Welt” napisała, że „Putin dąży do niezależności od dolara za wszelką cenę”. Śladem Rosji podążają także Chiny.
Rosja cały czas systematycznie uzupełnia swoje rezerwy złota. „Najprawdopodobniej prezydent Rosji kieruje się nie ekonomicznymi przesłankami, ale dążeniem do osłabienia dolara” – pisze niemiecka gazeta. „To cichy atak na wszechmocnego dolara. Taka deklaracja niezależności. Prezydent Rosji Władimir Putin skupuje złoto, nie ściągając na siebie uwagi, ale działając przy tym z rozmachem: tylko w styczniu złote rezerwy Rosji wzrosły o 20 ton – czegoś takiego nie było już od dawna. Teraz wynoszą one w sumie 1300 ton” informuje „Die Welt”.
„Kto skupuje złoto, ten przeszkadza dominowaniu zachodnich walut” – piszą autorzy artykułu. Z ich danych wynika, że złote rezerwy Rosji od 2005 roku zwiększyły się prawie 4-krotnie. W ciągu ostatniego roku wzrosły one o ponad 200 ton. „Putin chce zrezygnować z dolara – ile by to nie kosztowało” -piszą autorzy. Ich zdaniem pieniądze można wykorzystać jako broń finansową. W celu wywarcia nacisku na Rosję, Waszyngton także z tego korzystał. Drugim państwem, które również aktywnie wykupuje złoto, są Chiny. Na chwilę obecną ich rezerwy wynoszą 1600 ton, przez co Chiny zajmują aktualnie piąte miejsce w światowym rankingu zapasów złota. Rosja zajmuje tam szóste miejsce. W czołówce znajdują się Stany Zjednoczone, Niemcy, Włochy i Francja.
Mas/pl.sputniknews.com
Przekaż wieści dalej!