PZL Świdnik walczy w sądzie
PZL Świdnik domaga się zamknięcia przetargu na 50 śmigłowców dla armii bez wyboru oferty. Firma będzie teraz walczyła o swoje prawa w sądzie i zarzuca wojskowym decydentom m.in. siedemnaście poważnych naruszeń prawa dotyczących offsetu.
W kwietniu ubiegłego roku rząd koalicji PO-PSL zakwalifikował ofertę śmigłowców „Airbus Helicopters” do etapu testów i końcowych negocjacji. Rząd równocześnie odrzucił propozycję polskich firm z Mielca i Świdnika.
– Załogi Świdnika i Mielca bacznie przyglądają się poczynaniom związanym z tym przetargiem i liczą na to, że ten werdykt pójdzie po ich myśli. Czyli, że przetarg zostanie unieważniony i zostanie rozpisany nowy, który pozwoli wszystkim oferentom na takich samych warunkach wrócić do gry – podkreśla Marian Kokoszka, przewodniczący „Solidarności” w PZL Mielec. – Jeśli nowy przetarg pozwoli wrócić tym firmą do gry, to stworzy się szansa wybrania firmy, która produkuje ten sprzęt w Polsce i przy tak ogromnych wydatkach budżetowych, jakie mają być przeznaczone na zakup tych śmigłowców, część tych pieniędzy wróci do polskiego budżetu. To stworzy również możliwość dalszego rozwoju doliny lotniczej – dodaje Kokoszka.
Pozew przeciwko MON kierowanemu przez byłego ministra Tomasza Siemoniaka złożył PZL Świdnik w Sądzie Okręgowym w Warszawie wiosną ubiegłego roku. „Solidarność” Przemysłu Lotniczego apelowała też do koalicji PO-PSL o unieważnienie przetargu.
Szy/radiomaryja.pl
Przekaż wieści dalej!