Salezjanie w jemeńskim zagrożeniu

Z Jemenu wkrótce znikną katolicy. Zostało już niewielu księży, którzy mogą pełnić swoją posługę. Chrześcijanie są prześladowani, a kościoły likwidowane.
W Jemenie zostało zaledwie 5 salezjańskich księży. Ich misja jest bardzo trudna. Kraj jest jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Misja duchownych polega na pomocy 3 tys. miejscowych katolików, którzy mieszkają w czterech miastach Jemenu.
Chrześcijanie mieszkali w tym kraju zanim pojawił się islam. Teraz znaczna część jemeńskich katolików to pracownicy z Indii i Filipin. Zamieszkuje tam również katakumba – grupa chrześcijan, do której należą nawróceni muzułmanie oraz uchodźcy (większość z Etiopii). Do lokalnej ludności należą konwertyści z islamu, a jest ich kilkaset osób.
W rejonie Adenu, do niedawana istniało pięć kościołów, trzy z nich były katolickie. Obecnie trzy uległy zniszczeniu, a jeden przekształcono w budynek rządowy. Natomiast piąty zamieniono na zakład opieki zdrowotnej.
Chrześcijanie są zagrożeni, szczególnie duchowni. Przyczyniają się do tego oddziały bojowników Al-Kaidy, a obecnie Państwa Islamskiego. Działają oni na terenie cegło kraju, siejąc postrach wśród wyznawców Chrystusa.
Joan/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!