Schulz nie przeprosi
Przewodniczący PE Martin Schulz kolejny raz wypowiedział się w skandalizujący sposób na temat Polski. Nie zamierza przepraszać.
– (…) To, co rozgrywa się w Polsce, ma charakter zamachu stanu i jest dramatyczne – powiedział Schulz w wywiadzie dla niemieckiej rozgłośni radiowej. Obecny rząd określił mianem prawicowych ekstremistów. To nie pierwsza wypowiedź Schulza uderzająca w Polskę. We wrześniu przewodniczący PE groził, iż państwa, które nie zgadzają się na przyjęcie imigrantów, zostaną do tego zmuszone siłą (TUTAJ).
– Oczekuję, że przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz nie tylko zaprzestanie takich wypowiedzi, ale również przeprosi Polskę. Takie wypowiedzi dotyczące Polski i spraw Polski dla mnie są nie do przyjęcia – skomentowała słowa Schulza premier Beata Szydło. Niemiec przepraszać nie zamierza. Zdaniem korespondentki TVP w Brukseli, przewodniczący odparł: „Nie będę przepraszał Polaków za moje słowa. Mówiłem nie o Polakach a o działaniach władz”.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński skierował list do Schulza, w którym domaga się zaprzestania podobnych wypowiedzi. Przypomina w nim, iż przewodniczący nie reagował na działania poprzedniego rządu, a więc jego krytyka jest stricte polityczną. Również Syed Kamall, przewodniczący Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), skrytykował oficjalnie niewłaściwe zachowania Schulza.
MGOT/niezalezna.pl
Przekaż wieści dalej!