Siwińska z „HejtStop” sama hejtuje w sieci
Na co dzień pracuje w redakcji z Czerskiej, lecz ostatnio zajmuje się głównie tępieniem tzw. hejtu w sieci. Niestety, Anna Maria Siwińska sama nie stosuje się do własnych zaleceń i bez skrępowania obraża na FB znanego blogera, obśmiewając jego wygląd.
Anna Maria Siwińska, szefowa zespołu ds. kontaktu z czytelnikami „Gazety Wyborczej”, zasłynęła jako jedna z twarzy akcji „HejtStop”, mającej na celu – wedle deklaracji – zwalczanie nienawiści i ataków w Internecie oraz zgłaszania ich jako przemocy, czy nawet donoszenia pracodawcom autorów wpisu. W rzeczywistości działacze „HejtStopu” koncentrowali się najczęściej na wprowadzaniu tzw. poprawności politycznej i zgłaszaniu tych postów, które zwyczajnie nie odpowiadały im ze względów ideologicznych.
Jak się okazuje, nawet sama redaktor Siwińska niespecjalnie stosuje się do własnych wytycznych. Na blogu Cezarego Pysznego uwieczniony został komentarz, gdzie „znawczyni hejtu” w wyjątkowo niekulturalny sposób krytykuje wygląd zaproszonego przez TVP gościa. Chodziło o Rafała Otoka-Frąckiewicza, którego Siwińska bez skrępowania porównała do zwłok spożytkowanych jako przebranie kosmity w filmie „Faceci w czerni”. Nie omieszkała również umieścić pod spodem zdjęcia.

Pani Siwińska zapomniała najwyraźniej o własnych słowach z lutego. – Kiedyś mówiliśmy na to chamstwo – deklarowała wówczas redaktor z Czerskiej. Tłumaczyła, iż hejt „jest to obraźliwe odnoszenie się do osób” bądź grup osób „przesycone nienawiścią” oraz „traktowaniem ich jako gorszych”. Doskonale można odnieść tę definicję do postu pani Siwińskiej pod filmem z udziałem Frąckiewicza, czego nie omieszkali zauważyć użytkownicy FB.
MGOT