Skandaliczne zachowanie Moniki Olejnik
Podczas programu „Kropka nad i” doszło do awantury. Prowadząca Monika Olejnik próbowała wyrwać Przemysławowi Wiplerowi przyniesione przez niego zdjęcia. Powodem niegodnego zachowania dziennikarki okazało się być pytanie gościa odnośnie sprawdzania tożsamości „uchodźców”.
Goszczący w programie Przemysław Wipler przyniósł z sobą kilka fotografii, na których widać było negatywne efekty działania islamskich imigrantów w Europie. Przedstawił m.in. zdjęcie protestujących muzułmanek, domagających się „szariatu dla Francji”.
– Liderzy IS powiedzieli kilka miesięcy temu, że wyślą do Polski pół miliona „uchodźców”, a wśród nich terrorystów – dodał Wipler, jednocześnie pokazując zdjęcia egzekucji przeprowadzonej przez ISIS.
– Gdy mamy przyjąć ludzi do Polski, Polacy nie wiedzą, czy przyjadą ci, którzy są rozstrzeliwani, czy ci, którzy strzelają – powiedział poseł, wywołując gwałtowną reakcję prowadzącej. Dziennikarka kilkakrotnie róbowała wyrwać Wiplerowi fotografie z ręki. – Nie ma pan prawa pokazywać takich zdjęć! – zdenerwowała się Olejnik, ostatecznie zabierając zdjęcia. – Nie będzie pan straszył ludzi!
Kaoch/niezalezna.pl
Przekaż wieści dalej!
malowana, naszprycowana szczurzym jadem oszołomka