Śmiertelna pandemia zabójczego koronawirusa. Omikron miał przeskoczyć między ludźmi nie mającymi ze sobą kontaktu. Oboje byli w pełni zaszprycowani
Świat żyje aferą związana z tzw. wariantem Omikron koronawirusa SARS-Cov-2, choć wielkie media nie zwracają uwagi na absurdalność omawianej sytuacji. Wariant ten wykryto u dwóch osób uchodzących za w pełni zaszprycowane, które nie wychodziły ze swoich pokojów i nie miały ze sobą żadnego kontaktu. Przebywając na kwarantannie, złapały przedstawiany obecnie jako najgorszy ludzki los wariant Omikron. Jednocześnie media zachęcają w związku z tym, by… przyjmować szprycę na koronawirusa.
Bloomberg poinformowało wczoraj o rozprzestrzenieniu się koronawirusa w wariancie Omikron między dwoma osobami w hotelu w Hongkongu. Byli to podróżni, którzy przebywali na kwarantannie.
Nagrania z kamer przemysłowych wykazały, że żadna z tych osób nie wychodziła ze swojego pokoju. Obie osoby miały zaaplikowaną pełną dawkę preparatu na koronawirusa.
– Do transmisji wirusa doszło drogą powietrzną. Wirus musiał się przenieść, gdy drzwi do pokojów zostały otwarte w celu podania żywności lub wykonania testu na obecność COVID-19 – przekonują lokalni badacze w „Emerging Infectious Diseases”.
polsatnews.pl / kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!