„Spowiedź ratownika”. Sumliński publikuje wywiad z ratownikiem medycznym, który mówi prawdę o tzw. pandemii. Wskazuje m.in. na zawodność testów (WIDEO)
Wojciech Sumliński opublikował film pt. „Spowiedź ratownika”, w którym występuje osoba przedstawiona jako ratownik medyczny. Twarz ani personalia rozmówcy nie zostały pokazane, zmieniono także głos osoby, która opowiada o tym, jak wielkie przekłamania stosuje się w narracji o tzw. pandemii.
Wczoraj o godz. 19 na kanale YouTube dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego pojawił się materiał zatytułowany „Spowiedź ratownika”. Według podanych informacji, nagrany został 30 marca.
Występuje w nim mężczyzna, który przedstawia się jako „ratownik medyczny z 11-letnim stażem”. Pierwsze pytanie dotyczy tego, dlaczego nie chce pokazać twarzy.
– Oczywiście ze względu na strach… Każdy boi się na chwilę obecną stracić swojego stanowiska z wiadomych przyczyn – mówi anonimowy ratownik medyczny.
– Oczywiście, że nie kwestionuję istnienia Covidu. Koronawirus jest, jest to rzeczywiście inna odmiana wirusa, niż mieliśmy do czynienia do tej pory. I o ile był na początku strach, bo był, to na chwilę obecną nie wiem, dlaczego nie uczymy się na błędach i nie zauważyliśmy, że śmiertelność tej choroby to nawet nie jest 2 proc., jak podają niektóre źródła. A restrykcje, które wprowadzono, są na śmiertelność wirusa, który jest rzędu 70 proc., jak nie więcej – słyszymy.
– Przyjęliśmy niesamowitą propagandę w telewizji, wszystkie te liczby, które są podawane, te wszystkie ilości łózek wyjętych, to wszystko jest jedna wielka nieprawda – stwierdza.
Dołóż cegiełkę do prawdziwie niezależnych, bezpartyjnych mediów.
KLIKNIJ TUTAJ i pomóż nam się rozwijać. Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy!
Wskazuje również, że testy na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 potrafią bez żadnego materiału genetycznego dać wynik pozytywny.
– Mamy takie przełożenie od naszych przełożonych. To, że testy z czystej soli fizjologicznej wychodzą pozytywne to staje się przypadkiem. Zaciekawiło mnie to, że wszystkie testy wychodzą pozytywne. W pewnym momencie po prostu nie pobrałem wymazu od pacjenta, tylko umieściłem bez DNA pacjenta, sam patyczek czysty, w próbówce i wpuściłem go na płytkę. Gdy wyszedł pozytywny, po prostu mnie to zaniepokoiło i zaskoczyło. Natomiast wykonawszy trzy takie testy pod rząd, wszystkie również wyszły pozytywnie, więc wiem, że to nie czysty przypadek – ujawnia ratownik medyczny.
O tej sytuacji poinformował swoich przełożonych, na co oni odpowiedzieli, że „to nie możliwe”. – I żebym nie marnował tych testów. Testy są ewidencjonowane, zakupowane ze środków pogotowia ratunkowego i między innymi z tego powodu nie pokazuję twarzy, bo mogliby mi zarzucić, że taki test został zmarnowany przeze mnie – opowiedział.
Przekaż wieści dalej!
Ta pandemia to sciema Falszuja testy mowia o tysiacach zmarlych na covid a to wszystko klamstwo Oszukuja spoleczenstwo sa mordercami Polakow ktorzy nie moga isc po pomoc do szpitala bo tam tylko covid lecza a zawaly udary nie pozwalaja do szpitala przyjac Zabijaja nas odwoluja operacje Jak sie nie obudzimy to umrzemy trzeba protedtowav
Masz racje stary jebac pis
Poprawka – PiS-PO, wszystkie jej odnogi i Lewicę czyli krótko mówiąc, wszystkich pro-Unijnych.
Krótka Pilka ! domagać się komisji śledczej a w przypadku oporów ze strony rządzącej posłowie Konfederacji powinni powołać zespół z posłów i niezależnych ekspertów i zacząć od prostej sprawy jaka się nasuwa czyli dokładnie sprawdzić ilość zużytego środka liczonego w kropelkach a ilość wykonanych testów. Z wypowiedzi pana ratownika wynika że różnica powinna wyjść znacząca co może stanowić dowód w sprawie.
Wyjdzie wtedy cała prawda .
Pandemia strachu i w rzeczy samej III WŚ wymierzona przeciwko narodom świata z wypranymi mózgami…
W pogotowiu nie robi się testów, ratownicy nie mają z tym nic wspólnego.To jest wierutne kłamstwo,taka osoba powinna być ukarana.
Oczywiście ze robią widziałam na własne oczy jak sąsiada z bloku zabierali. Medyk wszedł najpierw w maseczce wziął próbkę która okzala się pozytywna ubrali się w te kosmiczne kombinezony i wtedy go wzięli z domu , jakby to coś zmieniło bo wcześniej był on tylko w masce ale o tym te opowiada ten medyk
Także wierutne kłamstwa to Ty opowiadasz i powinnienes być ukarany!
@mlekoduszek jestem szurem według ciebie, proszę wyjaśnij mi dlaczego nie mogę się zarazić, chorować i umrzeć na coronawirusa, czy zaprzeczysz że kontakt z ludźmi wzmacnia system odpornościowy !?
Prowadzimy we trzech stację paliw-nasz codzienny kontakt z 350-450 osobami w tym około 30 kierowców autobusów przewożących przez zmianę od 100 do 200 osób ; nasze żony pracują w instytucjach w których średnio dziennie mają kontakt z około 50 osobami, po pracy robimy zakupy w biedronce albo Lidlu-kolejny kontakt z około 50osobami i kasjerkami, które tak jak my noszą maseczki pod nosem dla proformy).
Spotkamy się że znajomymi, odwiedzamy rodzinę z uśmiechem mówiąc na powitanie „wpadłem zaktualizować wam bazę wirusów i wzmocnić waszą odporność” (moja mama leczy się na tzw „ciężkie choroby współistniejące” = dlaczego oni również nie chorują?
Pomyśl nad tym i nie pisz głupich komentarzy.
A ja to znam trochę z drugiej strony, więc napiszę krótko – masz niezwykłe szczęście.
Uśmiałem się z tej „spowiedzi” jak nigdy przedtem. Cóż, kto chce – niech wierzy. Zwolenników teorii spiskowych jest wielu. Nakręcają się sami swoimi bzdurami.