Strona, którą prowadził Zbigniew S. usunięta z Facebooka
Dzisiaj z Facebooka zniknęła strona, którą prowadził Zbigniew S. i gdzie znalazło się kilkanaście tomów akt ze śledztwa afery podsłuchowej.
Profil polubiło ponad 100 tysięcy ludzi. Oficjalny profil blogera nadal jest dostępny i śledzi go już ponad 440 tys. osób. W ostatnich dwóch dniach Zbigniew S. uzyskał kilkadziesiąt tysięcy nowych polubień na Facebooku.
Tymczasem Radio Zet twierdzi, iż osobami, które wykonały fotografie akt udostępnionych w sieci mogą być aplikanci obrońcy jednego z podejrzanych w aferze podsłuchowej. Prokuratura miałaby, zdaniem radia Zet, wysnuć taki wniosek m.in. na podstawie widocznych na zdjęciu podpisów. Powtarzają te podejrzenia również pracownicy kancelarii w rozmowie z dziennikarzami TVN. Sami zainteresowani nie potwierdzają tej wersji i stanowczo zaprzeczają, jakoby to oni mieli wykonać zdjęcia akt.
Pitak/niezalezna.pl
Przekaż wieści dalej!