Syria: izraelskie ataki powietrzne
W ubiegły weekend izraelskie siły powietrze zbombardowały kilka obiektów żołnierzy walczących po stronie prezydenta Assada. Tel Awiw utrzymuje że dokonano jednego ataku na terenie Syrii podczas gdy arabskie media donoszą że było ich kilka. To nie pierwsza interwencja izraelskich sił na terenie Syrii.
Władze Izraela wielokrotnie informowały, że będą odwoływać się do interwencji zbrojnej jeśli tylko uznają że zagrożone jest bezpieczeństwo obywateli ich kraju. Bezpieczeństwo to jest według nich często zagrożone wskutek prowokacji przygranicznych, o które oskarżani są przez Izrael Syryjczycy.
W niedzielę Izrael zdecydował się na atak powietrzny z powodu zaobserwowania grupy „uzbrojonych terrorystów przewożących bombę” w pobliżu Wzgórz Golan. W wyniku wystrzelenia przez Żydów pocisków zginęło czterech syryjskich żołnierzy. Jak jednak utrzymuje Rami Abdurrahman – dyrektor Brytyjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w Syrii – nie wiadomo czy pociski zostały wystrzelone z ziemi czy zrzucone przez samolot.
Oprócz ataku niedzielnego, Izrael dopuścił się również ataku w poniedziałek rano. Izraelskie siły mały zbombardować skład broni syryjskiego wojska w regionie al-Qalamoun na północ od Damaszku. Wskutek nalotu zginęli syryjscy żołnierze, którzy mieli być zaangażowani w przekazanie działaczom Hezbollahu rakiet. Warto wspomnieć również o informacji podanej w sobotę w telewizji Al Jazeera. Według tego źródła, Izrael zaatakował również syryjskie bazy wojskowe w których przetrzymywano pociski dalekiego zasięgu.
Jest to kolejna agresja Izraela wobec Syrii. Wojsko izraelskie we wrześniu 2014 roku zestrzeliło znajdujący się w przestrzeni powietrznej nad Wzgórzami Golan syryjski myśliwiec. Wcześniej zestrzelony został także syryjski dron.
Matt/pch24.pl
Przekaż wieści dalej!