Sytuacja w CZD wciąż nierozwiązana

Zgodnie z wypowiedzią Konstantego Radziwiłła, Centrum Zdrowia Dziecka jest zadłużone na 335 milionów złotych. Minister wyraził nadzieję, że odnowione spotkania między związkiem zawodowym a dyrekcją doprowadzą do przełomu w rozmowach. Jednocześnie ostro wypowiedział się w kwestii płac pielęgniarek.
Radziwiłł podkreślił, że często zapomina się, iż pielęgniarki z międzyleskiej placówki walczą o pieniądze, i porównał ich pensje z zarobkami w innych szpitalach. Według Radziwiłła pielęgniarki „zarabiają w Centrum średnio 4940 złotych, czyli zaokrąglając 5 tys. złotych; niektóre zarabiają powyżej 9 tysięcy złotych, a takich, które zarabiają mniej niż 3 tys. złotych, jest tylko 6 proc. i to są te najmłodsze”. Minister uważa, że spełnienie oczekiwań pielęgniarek doprowadziłoby jedynie do znacznego wzrostu płac tych pielęgniarek, które już teraz zarabiają najwięcej.
– Mogę powiedzieć, że jest też kilka dobrych informacji dotyczących przyszłości – mówił podczas konferencji prasowej. – Centrum, pomimo miażdżącego dla sytuacji raportu, nie było w konkretny sposób wspierane przez państwo. My przekazaliśmy pieniądze w wysokości 100 mln złotych, które pozwoliły zaopatrzyć najważniejsze potrzeby Centrum.
W warszawskim Instytucie Pomniku – Centrum Zdrowia Dziecka od tygodnia trwa strajk pielęgniarek, które żądają podwyżek i zwiększenia obsady kadrowej. Twierdzą, że jest ich za mało, by zapewnić bezpieczeństwo i właściwą opiekę pacjentom. Zdaniem pielęgniarek, z powodu niskich zarobków CZD nie jest dla nich atrakcyjnym miejscem pracy. W niedzielę wieczorem zostały przerwane negocjacje strajkujących z dyrekcją. Więcej o strajku – TUTAJ.
miecz/wpolityce.pl, polskieradio.pl, tvn24.pl
Przekaż wieści dalej!